Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy
Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoci czy efektywnoci publikowanych reklam.
Użytkownik ma możliwoć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
NOWOŚCI
WYCIECZKI ONLINE
2022-12-03
WYBIERZ SWOJĄ WYCIECZKĘ
Warning : readfile() [function.readfile ]: HTTP request failed! HTTP/1.1 400 Bad Request
in /usr/local/apache/www/htdocs/swiatpodrozy.fr.pl/index.php on line 242
Warning : readfile(http://cw.money.pl/forex.html) [function.readfile ]: failed to open stream: Success in /usr/local/apache/www/htdocs/swiatpodrozy.fr.pl/index.php on line 242
PODROŻE
The Big Expedition
Wreszcie dostaliśmy wiadomość, że samochód stoi już w magazynie celnym i możemy pojechać go zobaczyć. Mieliśmy dość mieszane uczucia. Z jednej strony radość, że w końcu coś się ruszyło i jesteśmy bliżej rozpoczęcia naszej przygody a z drugiej obawa o to, czy coś przypadkiem z auta nie zniknęło. Wyrobiliśmy przepustki na teren portu a nasz agent zawiózł nas pod sam magazyn. Z duszą na ramieniu otworzyłem auto. Zerknęliśmy do środka i od razu dało się zauważyć, że ktoś dość sumiennie splądrował nasze rzeczy. Pracownicy firmy Grimaldi, która była odpowiedzialna za przestransportowanie auta wraz ze sprzętem, rozszabrowali co się dało. I tak zostaliśmy bez butów, ubrań, kompresora i noży. Złodzieje zabrali nawet drzewka zapachowe i medaliki ze świetymi, które dostaliśmy od znajomych. Straty oszacowaliśmy na grubo ponad tysiąc euro!!!
warto kliknąć
KRAJ NA DZIŚ
Aktualny czas: GMT 0
Nr kierunkowy:
Domena www:
Wiza do 30 dni:
NIE
DZIŚ POLECAMY
Niedziela
10 września
Ciężko jest wstać, gdy ma się nadrobić dodatkowe kilkanaście godzin snu i pozbyć się ogólnie ogarniającego zmęczenia. Jednak wstaliśmy. Pogoda była jak z bajki. Poranna toaleta i śniadanko. Gdy tak sobie jedliśmy, nagle nasz plan się mocno skomplikował. Marta wzięła rozkład kursowania promów i... nasz prom właśnie sobie odpływał. Następny był za półtorej godziny. W ten oto sposób musieliśmy przyjąć do wiadomości dwie prawdy. Pierwsza, to to, że na wyspach rytm życia wyznacza pływający prom. Druga, to to, że na zwiedzanie Goteborga mieliśmy ok. 2 godzin mniej, czyli niecałe 3 godziny. Trochę mało, ale trzeba było zdążyć na prom płynący na STYRSÖ, gdzie mieliśmy odebrać kajaki. I jeszcze będziemy musieli tachać nasze bety do pływania, bo nie było czasu się po nie wrócić. Ach te promy!
warto kliknąć
FOTO
Europa:
Świat:
Przyroda:
Ludzie:
NOWOŚCI
WARTO ZOBACZYĆ
Pieniny
NOWE WYSTAWY
NASI PARTNERZY
REKLAMA