|
|
|
|
|
|
|
|
Nepal i już |
To już ostatnie spotkanie z himalajską wyprawą Artura Lorenca i Sylwestra Banasika. Ale za to jakie! Przed nami bardzo obfita, miejscami poetycka relacja z okrążenia masywu Annapurny. Od zachwytu, po zaciskanie zębów (bo co robić, kiedy wyobraża się sobie bohatera brnącego w śniegu do ramion?). Mamy nadzieję, że o przygodach tych podróżników usłyszymy jeszcze nie raz. A tymczasem zapraszamy do lektury!
warto kliknąć
|
|
Wciąż pozostajemy w himalajskim klimacie. Bo też w okolicach Dachu Świata dzieje się teraz naprawdę dużo z udziałem Polaków. Przedstawiamy kolejny odcinek relacji Artura Lorenca, który wraz z Sylwestrem Banasikiem podróżuje właśnie u stóp najwyższych gór Ziemi. Dziś przed nami duża droga - od papierowej lodży do skalnych kolosów. Artur stara się odpowiedzieć na najbardziej niewdzięczne pytanie dla podróżnika. "Co pan czuł stojąc na...". I całkiem nieźle mu to wychodzi. Zapraszamy!
warto kliknąć
|
Wyprawa do podnóży najwyższych szczytów Ziemi posuwa się do przodu. Prezentujemy kolejny odcinek relacji autorstwa Artura Lorenca prosto z Nepalu. Dostaliśmy też pierwszą porcję zdjęć z okolic Everest Base Camp. Jeszcze niedawno Ryszard Pawłowski opowiadał, że na e-mail posłany do himalajskiej wsi dostał odpowiedź tradycyjną pocztą. Te czasy już chyba bezpowrotnie minęły, ale wygląda na to, że technika nie zaszkodziła w żaden sposób majestatowi Dachu Świata.
warto kliknąć
|
Co znaczy "Namaste"? - Nie jest to sztuczne pozdrowienie piechurów na szlaku. Jeżeli wypowiadają to kobiety, to możemy się spodziewać gorącego i szczerego uśmiechu, który potrafi zdziałać cuda - pisze do nas z Nepalu Artur Lorenc. Wraz z Sylwestrem Banasikiem, opuścił już Katmandu, by wyruszyć w stronę Namcze Bazar (3440 m.n.p.m.). Podróżnicy dotarli tam w piątek, 4.04. Jakie jeszcze odcienie słowa "namaste" poznali po drodze? Zapraszamy do lektury!
warto kliknąć
|
Wyprawa dwójki Polaków do Nepalu, której patronuje SwiatPodrozy.pl dotarła bez przeszkód do Azji. Jakie wrażenie robi na przybyszu z Europy Katmandu? O tym opowiada Artur Lorenc w korespondencji z najwyższego zakątka świata. Przypomnijmy, że celem trekkingu jest dotarcie do Everest Base Camp oraz przejście szlaku Annapurna Circuit. Spokój himalajskich szczytów jest jednak jeszcze daleko - Dotarliśmy już do Katmandu i jutro z samego rana jedziemy autobusem do Jiri, skąd rozpoczniemy trekking do bazy pod Everestem. Musze stwierdzić, że Katmandu jest wyjątkowym miastem. Myślałem, że po zamieszaniu jakie panowało przed lotniskiem w Delhi, gdzie klaksony i okrzyki są główną zasadą ruchu drogowego, nic mnie już nie zdziwi - pisze Artur...
warto kliknąć
|
Dziś (środa, 26.03) rusza wyprawa "Everest Base Camp - Annapurna Circuit", której patronuje SwiatPodrozy.pl. Celem dwóch podróżników - Artura Lorenca i Sylwestra Banasika będzie trekking w Himalajach u podnóży dwóch wielkich gór. Szlak będzie wiódł przez wysokości ponad 5000 m.n.p.m. Podróżnicy w planach jest między innymi zdobycie przełęczy Cho La (5420 m.n.p.m.)w drodze powrotnej z bazy pod Everestem. Część trasy będzie przebiegać blisko granicy Tybetu, który w związku z olimpijskimi protestami jest obiektem zainteresowania mediów.
warto kliknąć
|
|
|
|
|
|
|