HAWAJE
17:08
CHICAGO
21:08
SANTIAGO
00:08
DUBLIN
03:08
KRAKÓW
04:08
BANGKOK
10:08
MELBOURNE
14:08
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ¦wiatPodróży.pl » Chile - do ultima thule » CHL 2; La Campana NP
CHL 2; La Campana NP

Iza y Staszek


01.02.2004
Przez kilka dni włóczyli¶my się po Andach. 100 km na północ od Santiago leży Park Narodowy La Campana. Dojechali¶my autobusem do wsi Ocoa, gdzie nie ma nic poza stu godnymi pożałowania domkami. Natomiast trafili¶my od razu na chilijsk± libację.


Potem złapali¶my stopa: ciężarówkę przewoż±c± butle gazowe. Zabrali¶my się z grupk± tubylców na pakę. To była jazda po kamienistej drodze! Potem kilka kilometrów w skwarze do granic Parku.

Wszędzie eukaliptusy i plamy. Rozbili¶my namiot w s±siedztwie rodzinki gryzoni przypominaj±cych wiewiórko- szynszyla. Ro¶nie tu tak zwana palma chilijska, o orzeszkach zebranych w ki¶cie i z wygl±du przypominaj±cych winogrona, a w smaku podobne do orzecha kokosowego.


Okolica piękna, ale jest tak sucho, że wystarczyłaby jedna iskra, żeby to wszystko spłonęło aż po horyzont. Wokół wysokie góry poro¶nięte kolczast± ro¶linno¶ci±. Najwyższy szczyt to La Campana. W 1840 roku Karol Darwin podziwiał z niej okolicę.

Na trzeci dzień po przyjeĽdzie zdobywali¶my pobliskie siodło Portezuelo Ocoa - mordercza droga w 40-stopniowym skwarze przez wysuszone na pieprz w±wozy. Na stromych zboczach pas± się krowy uciekaj±ce na widok człowieka. Co one tu jedz±?! Polska Krasula nie raczyłaby nawet mlasn±ć jęzorem. W labiryncie ciernistych krzewów trzeba uważać, żeby nie zostać przygniecionym przez spłoszonego zwierzaka. Widok góry wart był tego wysiłku.

Abrazos de Izabella y Staszek

¬ródło: informacja własna

1


w Foto
Chile - do ultima thule
WARTO ZOBACZYĆ

Festiwal Iberoamerykański
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

Ekspedycja Australia - Nowa Zelandia `Dookoła Morza Tasmana`
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ¦wiatPodróży.pl