HAWAJE
01:17
CHICAGO
05:17
SANTIAGO
08:17
DUBLIN
11:17
KRAKÓW
12:17
BANGKOK
18:17
MELBOURNE
22:17
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Podróże 2003 - Nikaragua » NI 7: Corn Island
NI 7: Corn Island



50 mil na wschód od atlantyckiego wybrzeża Nikaragui (największe miasteczko na wybrzeżu nazywa się Bluefields) znajdują się dwie z karaibskich piękności: wyspy Corn Island, Mała i Duża.


21-23.05.2004 r.
Obszar tej większej wynosi 3 x 6 km, obszar mniejszej jest przeszło 2 razy mniejszy. Wyspy porastają tropikalne drzewa owocowe, palmy i inna charakterystyczna dla klimatu tropikalnego roślinność. Wybrzeże to głównie jasne, piaszczyste plaże, przeciwieństwo do plaż na zachodnim wybrzeżu Nikaragui, gdzie plaże są żwirowate, ciemne od pyłu wulkanicznego.

Postanowiliśmy odwiedzić ten zakątek Nikaragui, podobna znacznie różniący się od reszty kraju pod względem rasowym, kulturowym.

Obecnie w Nikaragui jest pora deszczowa, która zaczyna się w połowie maja i trwa do końca września. Zaawansowana pora deszczowa charakteryzuje się regularnymi, godzinnymi ulewami raz dziennie po południu, zazwyczaj ok. godziny 15, 16. Obecnie jest właśnie początek pory deszczowej, więc deszcze są nieregularne, występują w różnych porach dnia i nocy, trwają dłużej niż godzinę. Na wschodnim wybrzeżu Nikaragui deszcze są jeszcze bardziej obfite.



Mimo wszystko zdecydowaliśmy się polecieć na Corn Island. Na 10 dni przed planowanym terminem 21 maja zaczęliśmy załatwiać bilety dla naszej 8 osobowej grupy.

Istnieje inna niż powietrzna możliwość dostania się na wyspę. W ciągu 10 godzin można dojechać autobusem do miejscowości Rama. W Ramie kończy się jakakolwiek droga. Dalej można tylko dopłynąć łodzią motorową do Bluefields i później do Corn Island. Bardzo chciałbym odbyć taką podróż nie zważając na jej niedogodności ale nie mamy na to czasu.

Środkowoamerykańskie linie lotnicze Atlantic Airlines oraz La Costena oferują regularne przeloty do Bluefields oraz Corn Island. Ostatni lot z Managui jest o godz. 14, ostatni lot z Corn Island również o godz. 16.

Bilet w obie strony zarówno w Atlantic Airlines oraz La Costena kosztuje ok. 110 $ amerykańskich. Robimy wstępną rezerwację w Atlantic Airlines, gdzie udaje nam się uzyskać znaczną zniżkę, gdyż bilet ma kosztować 88 $.
Jednak okazuje się podczas wykupu biletów na dzień przed odlotem, mimo naszej rezerwacji i zapewnień o cenie, że nasze bilety kosztują 100 $.

W piątek, po niepełnym dniu pracy, ok. godz. 13 udajemy się na lotnisko w Managuii. Atlanitic Airlines i La Costena maja swój terminal na lokalne loty. Wysiadamy z taksówek przed terminalem i udajemy się do odprawy biletowo-bagażowej. Dodatkowo uiszczamy opłatę lotniskową w wysokości 24 kordob.
Po odprawie znajdujemy się w poczekalni i obserwujemy starty i lądowania samolotów. Są to wyłącznie kilkunasto osobowe samoloty śmigłowe.

Przetransportowanie bagażu do oraz z samolotu odbywa się za pomocą wózków bagażowych ciągniętych przez pracowników lotniska. Nie ma tu żadnych rękawów, taśm bagażowych i innych urządzeń znanych z wielkich lotnisk. Z głośników lotniskowego baru dochodzą dźwięki muzyki reggae. Siedzimy i czekamy na samolot.

W końcu obsługa lotniska zaczyna wywoływać indywidualnie po nazwisku pasażerów, którzy przechodzą przez szklane drzwi i udają się po płycie lotniska do samolotu. Przy naszych polskich nazwiskach obsługa daje sobie spokój, nie próbując nawet ich wymówić bo tak się złożyło, że zaczęli od mojego.

Zobacz  powiększenie!
Wsiadamy do samolotu typu LET-410, wyprodukowanego w Czechosłowacji (część napisów wewnątrz jest po rosyjsku), w którym znajduje się ok. 18 miejsc. Kabina pilotów nie jest oddzielona od reszty samolotu wiec podczas całej trasy można obserwować wszystkie manewry. Kołujemy na pas startowy, śmigła zwiększają moc i udaje nam się oderwać od pasa startowego. Ze znacznym hałasem udajemy się najpierw do Bluefields. Dość niska wysokość lotu, ok. 5000 stóp pozwala obserwować krajobraz przez większość lotu.


Źródło: informacja własna

1 2 3 4 5 dalej >>


w Foto
Podróże 2003 - Nikaragua
WARTO ZOBACZYĆ

Chicago: Wietrzne miasto
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

KR 1: Wyprawa rowerowa na Krym 2006
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl