AUS 3: Zachodnia Australia
|
|
|
Na dnie Joffre Gorge, około 2 km od początkowego wodospadu. Przepływanie pontonem zalanych części i skakanie po skałkach na przemian. Pionowe ściany, klify mają do 100 m wysokości. Nieczęsto w życiu czuje się tak silnie i tak silną jednocześnie pokorę, skruchę. To wyjątkowa chwila, wyjątkowe godziny dla mnie samego.
Kolory skał tych kanionów, ich wzorzystość, są jedną z największych moich fascynacji z całej podróży. To czyste arcydzieło! I jedyne! Nie jakieś tam bohomazy hołubionego z czcią i namaszczeniem pana Antka Artysty, bo raczył się był szanownie zachlać na wiekuisty odpoczynek.
Stuart Desert Pia. Być może to najpiękniejszy kwiat, jaki kiedykolwiek widziałem. Niełatwo do niego dotrzeć, by nacieszyć się jego widokiem - kocha bowiem piaski.
Do wybrzeża, do Port Hedland, skąd mogę dalej "pożeglować", jest dobrze ponad 300 km. Mam tylko jedną możliwość wystania się - na "stopa". Ludzie tutaj są, lecz problem w tym, iż jadąc w tak odległe rejony, ich terenowce są upakowane sprzętem po sam dach; mój wielki plecak to jak drugi pasażer.
Mam sporo szczęścia: zabieram się z wyjątkowo otwartą parą wirusologów z Holandii. Spędzam z nimi półtora dnia oglądając po drodze więcej niż się spodziewam.
Broom nad Oceanem Indyjskim. To australijska stolica pereł. Sto lat temu była to światowa stolica pereł, największe centrum perłowe. W 1910 roku operowało tutaj 350 - 400 statków wydobywczych, które pokrywały 75% światowego zapotrzebowania.
|
Ulice Broom... Pincada Maxima znana jako "srebrna / złota warga", to największa znana muszla ostrygi, osiągająca nawet wielkość półmiska biesiadnego szanownego Onufrego Zagłoby. Wydobywano je dla bardzo cennej masy perłowej, z której robiono np. guziki, oprawiano rękojeście rewolwerów itd. Znalezienie samej perły było nader rzadkie i było nieoczekiwanym wynagrodzeniem. Wynagrodzeniem na miarę małego majątku - spekulacje, intrygi, morderstwa są na porządku dziennym. Już 10 000 lat temu Aborygeni stroili się w perły, wyjątkowo pożądane przez starożytnych Rzymian (muszle słodkowodne, głównie z Morza Czerwonego), są tak naprawdę jakimiś obcymi irytującymi ciałami wewnątrz muszli (nie wiadomo dokładnie, co to jest) i ostryga broniąc się przed tym pokrywa je własnymi odchodami. Absolutnie najdoskonalsze odchody w historii naszej planety!
|
Na mojej dłoni spoczywa równowartość nowego Matiz-a w "skórze" i z chromowanym lusterkiem wstecznym... Przemysł perłowy datuje się od 1880 r. Najlepszymi nurkami są Japończycy - emigranci. Setki ludzi ginie z powodu nagłej dekompresji, wiele stuletnich nagrobków z azjatyckimi hieroglifami znaczy Broom do dzisiaj.
W roku wybuchu II-ej Wojny Światowej Anglicy wybudowali pierwszą komorę dekompresyjną. Ale ludzie nadal ginęli... Maszyna była bowiem "nieekonomiczna", zamiast dalej nurkować, trzeba czekać – konkurencja... Pogoń za fortuną znowu nie zna żadnej ceny...
Źródło: informacja własna
|