HAWAJE
04:27
CHICAGO
08:27
SANTIAGO
11:27
DUBLIN
14:27
KRAKÓW
15:27
BANGKOK
21:27
MELBOURNE
01:27
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Czytelnia On-line » 15 letni kapitan

15 letni kapitan


Cierpienia i trudy naszych rozbitków skończyć się miały prędzej, niż się tego spodziewali. W dwa dni później, 20 lipca, tułacze spotkali karawanę, dążącą do Embema, miasta znajdującego się u ujścia Konga. Byli to portugalscy kupcy, handlujący kością słoniową. Przyjaciele przyjęci zostali życzliwie i resztę podróży odbyli bez najmniejszych już przygód.

 warto kliknąć





Harris i Negoro skłamali mówiąc Dickowi, że pani Weldon i jej synek nie żyją. Oboje, wraz z kuzynem Benedyktem, znajdowali się już od dość dawna w Kassande. Pochwyceni w mrowisku przewiezieni zostali do mniejszego obozu nad rzeką Kuanza, skąd pani Weldon wraz z Jankiem odbyła podróż względnie wygodnie, gdyż niesiona był a w palankinie przez niewolników. Z jakiej przyczyny miano dla niej takie względy - tego pani Weldon nie umiała sobie wytłumaczyć. Przybyli do Kassande tydzień wcześniej niż wielka karawana, prowadzona przez Ben Hamisa. Gdy znaleźli się w mieście, pani Weldon wraz z Jankiem i kuzynem Benedyktem została uwięziona w faktorii Alveza.

 warto kliknąć



Nazajutrz po śmierci króla całe Kassande wyglądało inaczej niż zwykle. Przerażeni krajowcy kryli się w swych lepiankach. Biedacy nie widzieli jeszcze nigdy palącego się władcy, toteż byli pewni, że niedługo żywy ogień spadnie z nieba, ażeby spopielić wszystko, co tylko na ziemi pozostało. Nie wiedzieli, czym można przebłagać gniew bogów?

 warto kliknąć



Około godziny czwartej po południu odgłos trąb, rogów i bębnów powiadomił całe miasto, iż sam król Kassande, Muani Lunga, przybywa, ażeby zaszczycić swą obecnością wielkie handlowe święto. Towarzyszyła mu bardzo liczna świta, składająca się z kobiet, żołnierzy i niewolników. Sędziwy Alvez na czele innych kupców i handlarzy przyjął go z oznakami najwyższej czci i poważania, co się niesłychanie spodobało staremu pijakowi, z wyglądu podobnemu do małpy.

 warto kliknąć



Gdy widzowie tej krótkiej walki zrozumieli, co się stało, pierwszym ich odruchem było rzucić się na Dicka. Byłby on zapewne zginął w męczarniach, gdyby w tej samej chwili nie ukazał się na placu Negoro. Rozkazujący gest Portugalczyka powstrzymał rozwścieczonych tubylców i zmusił ich do odsunięcia się od Dicka.

 warto kliknąć



Dnia 26 czerwca karawana Ben Hamisa doszła wreszcie do Kassande. Z liczby pięciuset niewolników, złapanych w czasie ostatnich obław, zaledwie dwustu pięćdziesięciu doszło do miejsca przeznaczenia, lecz i tak kupcy doskonały zrobili interes, gdyż nabywców było wielu i ceny bardzo wysokie. Bez względu na zakazy, Angola, tak samo jak i dawniej, przodowała w handlu niewolnikami, dyktując ceny. Portugalskie władze w Luandzie i w Bengueli były wobec tego procederu najzupełniej bezsilne, z tego choćby powodu, że eksport niewolników odbywał się teraz drogą lądową, a nie morzem, przez porty Angoli.

 warto kliknąć


<< wstecz 6-10 z 37 dalej >>


w Foto
15 letni kapitan
WARTO ZOBACZYĆ

Tajlandia: zwierzęta i ludzie
WARTO PRZECZYTAĆ
PODRÓŻE

USA ZACH 1: Park Narodowy Yellowstone
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl