HAWAJE
17:20
CHICAGO
21:20
SANTIAGO
00:20
DUBLIN
03:20
KRAKÓW
04:20
BANGKOK
10:20
MELBOURNE
14:20
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Łódź na rowerach » ŁN@ 1: Do Warszawy
ŁN@ 1: Do Warszawy

Janusz Bączyński


Już na początku, pojawiły się niemiłe przygody z przewozem rowerów w pociągu relacji Łódź Fabryczna - Warszawa Wsch. Trzeba je było ustawiać na końcu wagonów, co przy 6 sztukach spowodowało wiele niedogodności, i groziło nawet ich uszkodzeniem. W końcu po rozmowach z dziewczynkami, zdecydowałem, że wysiądziemy w Żyrardowie, i dalszą trasę do stolicy pokonamy na rowerach.




Zobacz  powiększenie!
Przy pomniku Nike
Ok godz. 11.00 wysiedliśmy więc z pociągu, i skierowaliśmy do drogi na Warszawę. Dziewczynki pochłonęły jeszcze zapasy kanapek, i ruszyliśmy. W dniu 31 lipca panowała słoneczna pogoda, co pozwalało na spokojna jazdę, choć na drodze panował spory ruch. Dziewczynki z zaciekawieniem rozglądały się podczas przejazdu przez liczne miejscowości. Obładowane plecakami rowery, sprawiały im jednak z czasem coraz więcej problemów, doskwierało też pragnienie. Gasiliśmy je kupując wodę mineralną i odpoczywając na stacjach benzynowych co 15-20 km.

Po wjeździe do Warszawy odwiedziliśmy C.H. Reduta, gdzie zjedliśmy upragniony obiad. Cel naszej podróży - Rembertów, gdzie mieszka moja siostra z rodziną, był jeszcze odległy, biorąc pod uwagę pokonany dystans i malujące się na twarzach dzieci zmęczenie. Muszę jednak przyznać, że przy przejeździe przez Warszawę, wstąpiły w dziewczynki nowe siły. Miały w nogach ok. 60 km, a mimo to z podziwu godną wytrwałością jechały dalej. Przez most Śląsko-Dąbrowski dotarliśmy do trasy na Białystok, a następnie do Elektrowni Kawęczyn, i w końcu zakończyliśmy nasz długi przejazd w Rembertowie, oddając się pod gościnną opiekę rodziny mojej siostry. Zdałem sobie wtedy sprawę, czego dokonały zwłaszcza dzieciaki, i że następnego dnia z rozsądku z pewnością nie zaproponuję im jazdy na rowerach.
Dystans przejechany 79 km.

Źródło: bikefamilly.oit.pl

1


w Foto
Łódź na rowerach
WARTO ZOBACZYĆ

Czechy: Ołomuniec
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

@dC 8: Europa za plecami
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl