HAWAJE
13:50
CHICAGO
17:50
SANTIAGO
20:50
DUBLIN
23:50
KRAKÓW
00:50
BANGKOK
06:50
MELBOURNE
10:50
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Afryka w ciemno » AWC 3: Zobaczyć to miasto i umrzeć
AWC 3: Zobaczyć to miasto i umrzeć

Beata Jakuszewska


Tak właśnie mówią o Warzazacie Marokańczycy. Na mnie to miasto nie zrobiło jakiegoś szczególnego wrażenia, ale trasa prowadząca do niego przez przełęcz Tischkę zapiera dech w piersiach - pisze Beata Jakuszewska. Zapraszamy na trzeci już odcinek jej afrykańskich wspomnień. Kończymy dziś przygodę z "turystycznym" Marokiem, a już wkrótce zapuścimy się na Saharę. Poprzedni odcinek opowieści znaleźć zaś można TUTAJ.




Zobacz  powiększenie!
Kasba Ait Benhaddu
Droga prowadząca przez góry, wspinająca się, a chwilę później opadająca, z widokiem na mieniące się kolorami góry. Z racji, że sam Warzazat mnie nie urzekł, udałam się do oddalonej o kilkanaście kilometrów kasby Ait Benhaddu - chyba najbardziej znanej i najczęściej odwiedzanej przez turystów. Mówi się, że są trzy miejsca, po zobaczeniu których widziało się cały przekrój Maroka. Marrakesz - miasto styku przeróżnych kultur, także tych z głębokiego afrykańskiego lądu. Kasba Ait Benhaddu - przepiękne, historyczne miejsce, w którym nadal żyją ludzie, a filmowcy upodobali sobie je do kręcenia filmów. I w końcu M`hamid i pustynia - życie Nomadów, spotkania na pustyni z wędrowcami, osady, bezkres pustki i ciszy.

Ale póki jesteśmy przy Ait Benhaddu - czym w ogóle są kasby? To fortece. Na podstawie kwadrata lub prostokąta stoją połączone ze sobą ścianami mieszkanka, a kolo nich znajdują się wąskie przejścia. Każda kasba ma cztery bramy w czterech kątach kwadratu/prostokąta. Budowane były z gliny, ziemi i innych pustynnych surowców, sufity i piętra tworzono zaś z pni i grubych gałęzi palmowych. W czasie zimy jest tam ciepło, w czasie lata przyjemny chłód, a wszystko to dzięki umiejętnemu, inteligentnemu budowaniu ścian i prowizorycznemu uszczelnianiu. Poza tym w grubych dachach co jakiś czas robi się prześwity, by w kasbie było światło naturalne. Labirynty dróg prowadzą na mały placyk pośrodku kasy, gdzie spotkają się mieszkańcy. W razie zaistniałego w ich społeczności problemu siadają tam wszyscy i starają się znaleźć rozwiązanie. Takie kasby w przeszłości zamieszkiwały poszczególne, pojedyncze tribi - plemiona, które toczyły walkę o ziemię i z innych powodów z innymi tribi. Dlatego też budowano obronne fortece.

Zobacz  powiększenie!
Kasba Ait Benhaddu z oddali
Przy wejściu do kasby stoi mężczyzna nawołujący zbliżających się turystów i kasujący niewielką sumę za bilet uprawniający do zwiedzania. Oczywiście, kupuję, a chwilę później dowiaduję się, że ta osoba działa nielegalnie i jeśli chcę, mogę zgłosić na policję fakt pobrania ode mnie opłaty za wejście. Nie robię tego, bo po pierwsze szkoda mi czasu na takie biurokratyczno-papierologiczne zawody, a po drugie suma była naprawdę niewielka. Tym samym jednak, dzięki temu doświadczeniu, powoli uczę się zasad działania większości cwaniaczków tutaj. Gdy w kasbie kolejna osoba zaprasza mnie do swojego domu (bo tu nadal mieszkają ludzie) i żąda opłaty na dom, powoli zdaję sobie sprawę, na czym to wszystko w tym miejscu się opiera. Turyści są sensem życia.

A turystów tu wielu. Nic dziwnego - ta kasba to miejsce, gdzie nakręcono m.in. "Gladiatora". By pozostać w klimatach filmowych, odwiedzam w drodze powrotnej do Warzazatu Atlas Studio Film - największe marokańskie studio filmowe, które zrealizowało produkcję m.in. "Kleopatry", "Kingdom of Heaven", "Kunduna", "Apokalipsy" i "Asterixa i Obelixa". Spacer po planach filmowych tych produkcji to niesamowite przeżycie.

Na tym kończy się część podróży lekkiej i łatwej, czyli typowo europejsko-turystycznej, a zaczyna... Magia autostopu! I podróż w głąb Maroka.

Źródło: informacja własna

1


w Foto
Afryka w ciemno
WARTO ZOBACZYĆ

Egipt: ryby z rafy koralowej II
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

PE 3; Poprzez Andy
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl