Od Gorganów po Podole
| Marek Dominko
|
|
Najtaniej ukraińskim autobusem, których wiele kursuje z różnych miast Polski do zachodniej Ukrainy. Wybrałem autobus Warszawa Kałusz. Wyjazd z Warszawy (Dworzec Zachodni) codziennie o godz. 17.10, przyjazd do Kałusza o godz. 8.30 na dworzec kolejowy. Cena biletu 54 PLN. Powrót ze Lwowa z dworca autobusowego do Warszawy (Dworzec Zachodni) w cenie 82 hrywny (4 kursy dziennie). Nie polecam korzystania z prywatnych mikrobusów i samochodów osobowych ze względu na długie oczekiwanie na granicy.
Wizy nie są wymagane. Natomiast obowiązkowe jest wykupienie na granicy ubezpieczenia minimum na 4 dni w cenie 5 USD.
Pieniądze
1 USD 5,4 hrywny, 1 DEM 2,2 hrywny Kantory wymieniają tylko USD, DEM i rosyjskie ruble. Jedynie we Lwowie można w kantorach wymienić polskie złotówki. Kurs hrywny w miarę stabilny, przez dwa tygodnie nie zaobserwowałem zmian kursu. Warto posiadać banknoty o niewielkich nominałach. Ukraińskiej waluty nie wymieniają kantory w Polsce. Jeśli zajdzie potrzeba płacenia w USD, najczęściej 1 USD liczony jest jako 5 hrywien. Nie spotkałem nigdzie wyższych cen dla obcokrajowców.
Ludzie i język
Ludzie życzliwi, uczynni i gościnni zarówno w miastach jak i w górach. Zainteresowanie Polską jest ogromne. Wielu młodych Ukraińców marzy o znalezieniu jakiejkolwiek pracy w Polsce (średnia pensja na Ukrainie to 20 USD). Nie trzeba znać wcale ukraińskiego aby się porozumieć. Język rosyjski powszechnie jest znany i w większych miastach często używany; po polsku wiele osób rozumie ale nie mówi. Lepiej unikać rozmów na temat UPA i S. Bandery, których pomniki stoją w wielu miejscach ale tylko na zachód od rzeki Zbrucz.
Informacja, przewodniki i mapy
Na temat Lwowa jest nieco literatury i planów zarówno w Polsce jak i na miejscu. Fatalnie jest z informacją o dalszych terenach. Dobry, aczkolwiek nieaktualny jest przewodnik po Polsce Tom II Polska Południowo-Wschodnia wydany przez Zw. Pol. Tow. Turyst. w 1937 r. (do wglądu w niektórych bibliotekach PTTK). Reprint H. Gąsiorowski Gorgany do kupienia w księgarniach Podróżnika w cenie 39 PLN. W przygotowaniu jest (tego samego autora) Pasmo Czarnohorskie. Z map dostępne są na miejscu całkiem poprawne mapy topograficzne w skali 1:200 000 poszczególnych obłasti (województw). W Karpatach Wschodnich najlepsze są reprinty polskich map topograficznych wydanych przed 1939 r. w skali 1:100 000 (do nabycia w księgarniach turystycznych). Dużo ciekawych informacji można uzyskać w miejscowych muzeach oraz w parafiach katolickich, w których pracują polscy księża. Nie polecam kontaktów z milicjantami, są grzeczni, ale potrafią zadać szereg głupich pytań o wizę, meldunek, cel przyjazdu.
Zakwaterowanie
W górach niezbędny jest namiot wszędzie nawet w parku narodowym można biwakować i palić ogniska (wyjątek stanowi strefa przygraniczna). Najczęściej korzystałem z noclegów w domach przypadkowo spotkanych ludzi. Miejscowa ludność jest wyjątkowo gościnna i wyrozumiała niekiedy widząc niedostatek w domu płaciłem 10 hrywien ale najczęściej odmawiano przyjęcia pieniędzy. Hotele to ostateczność i wielka niewiadoma. Ceny mogą się wahać od 5 hrywien do ponad 100. Najczęściej są kiepsko wyposażone, ciepła woda to luksus, a i zimna jest często wyłączana. Niekiedy hotele są zamknięte bądY w remoncie, ale obsługa zawsze znajdzie jakieś rozwiązanie.
Wyżywienie
Jest znacznie lepiej niż kilka lat temu. Praktycznie w każdej wsi jest sklep, w którym są podstawowe artykuły. W większych wsiach i miasteczkach jest szereg barów i tzw. "kafe", w których można tanio zjeść. Wybór nie jest duży ale wystarczający. Z czystością i estetyką też różnie bywa. Kilkakrotnie natrafiłem na bardzo smaczne zupy i pierogi. Owoce najlepiej kupować na bazarach. Ceny w sklepach zbliżone do polskich, w barach kilkakrotnie taniej niż w Polsce.
Transport lokalny
Praktycznie korzystałem wyłącznie z autobusów i autostopu. Autobusy teoretycznie kursują do wszystkich miejscowości ale niekiedy są to tylko 12 kursy dziennie. Najczęściej są to pojazdy podobne do starych Jelczy tylko dwa razy mniejsze. Nie jest pobierana opłata za bagaż. Bardzo często korzystałem z autostopu; podróżowałem zarówno samochodami osobowymi jak i ciężarowymi. Ciężarówki na ogół są bezpłatne. Kierowcy samochodów osobowych często żądają zapłaty w wysokości zbliżonej do ceny biletu autobusowego, czyli około 2 hrywny za około 20 kilometrów. Mankamentem jest mały ruch samochodowy i brak wolnych miejsc w samochodach. Transport miejski bilety kupuje się u kierowcy w cenie 0,6 hrywny.
Zakupy
Jedyne godne polecenia pamiątki i rękodzieło to wyroby huculskie, zresztą ładne i tanie. Najwięcej jest przedmiotów z drewna, mniejszy wybór kilimów i wyrobów z wełny. Najtaniej jest na sezonowych bazarach huculskich w Kosowie (w czwartki i soboty, czynne do południa), w Kutach (w środy do południa), w Delatynie przy moście (jest nieco drożej codziennie przez cały dzień). Najdrożej jest w sklepach we Lwowie. Pocztówki we Lwowie wybór niewielki.
Bezpieczeństwo
Nie jest to kraj bardziej niebezpieczny niż jakikolwiek inny. Zawsze istnieje niebezpieczeństwo okradzenia. Najgorsze są duże miasta a w szczególności dworce i centrum Lwowa. Złodzieje działają w sposób zorganizowany i bardzo wyrafinowany. Słyszałem, że potrafią podrzucić pieniądze do kieszeni lub pod nogi, a gdy się po nie sięgnie oskarżą o kradzież a przy przeliczaniu okradną; nie ma się szans gdy jest ich kilku.
Ceny
Jest to najprawdopodobniej najtańszy kraj w Europie. Przykładowe ceny w hrywnach: chleb 1,1, ciastko 0,75, hotdog 1,5, obiad od 4, papierosy z filtrem 2, piwo 1,42, wino 0,75 l od 6, wódka 0,5 l 6, koniak 0,5 l 12, przejazd pociągiem Czerniowce - Lwów 21 (przedział sypialny), taksówka w mieście 5, wstęp do muzeum regionalnego 1, wstęp do Jaskini w Krywcze 1,5, koń huculski 1500. Łącznie całkowity koszt wyjazdu nie przekroczył 350 PLN.
Źródło: TravelBit
Tekst pochodzi z książki
wydanej przez Agencję Travelland
prowadzonej przez
Centrum Globtroterów TravelBit
warto kliknąć
|