HAWAJE
04:00
CHICAGO
08:00
SANTIAGO
11:00
DUBLIN
14:00
KRAKÓW
15:00
BANGKOK
21:00
MELBOURNE
01:00
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Przewodniki - Przez Świat IV » Tajlandia, Malezja, Singapur, Borneo
Tajlandia, Malezja, Singapur, Borneo

Ryszard Oszal


Zwiedzanie Kota Kinabalu. Targ filipiński - warzywno- owocowo- mięsno- rybny. Straszny smród. Zauważyłem, że większą część biznesu skupiają w swoich rękach Chińczycy. Napisy w całej Malezji i na Borneo są dwujęzyczne - chińskie i malezyjskie, czasami angielskie.

Kupujemy bilet lotniczy do Kuala Lumpur (310 RM). Jedziemy autobusem (0,80 RM, przystanek naprzeciwko poczty) na plażę Tanjong Aru obok lotniska (brudno, woda też).


24.02

Wypływamy z przystani Jetty (0,5 godz.), zabierając prowiant, do parku Tunku Aboul Rahman Park (5 RM w jedną stronę). Park obejmuje swym zasięgiem kilka wysp: Mahukan - tu jest siedziba parku (wstęp 2 RM), Mamutik, Sulug, Gaza (największa wyspa) Sapi (najładniejsze plaże). Ostatnia łódź z wysp o 16.00. Odpoczywamy na Mamutik. Krystaliczna woda, piękna koralowa plaża, słońce (uwaga: drogo). Powrót do Kota Kinabalu. Obserwacja nocnego życia. Wyjazd w nocy minibusem (1 RM) na lotnisko.

25.02

Lotnisko zamknięte. Drzemiemy na zewnątrz - gryzą komary. O 4.20 wylot do Kuala Lumpur, gdzie lądujemy o 6.30. Bardzo daleko od centrum (bezpośredni autobus za 16 RM). Jedziemy autobusem do Nilai  do stacji kolejowej (0,5 h za 2,5 RM). Przesiadka na nowoczesny pociąg - coś w rodzaju nadziemnego metra (1 h jazdy do centrum za 4,50 RM). Z dworca autobusowego Puduraya jedziemy do Alor Setar (21 RM) przy granicy z Tajlandią. Na autostradzie psuje się autobus. W nocy dojeżdżamy do Alor Setar. Z dworca do centrum miejskim autobusem (0,60 RM). Zakwaterowanie (20 RM - 2 osoby) koło dworca autobusowego miejskiego - Station Hotel 74 Jalan Langgar.

26.02

O 5.50 odjazd Hat Yai (8 RM) pociągiem, który z Kuala Lumpur odjeżdżał o 21.00 poprzedniego dnia (trzeba było czekać na niego w Kuala Lumpur).  Na granicznej stacji odprawa i możliwość wymiany reszty waluty malezyjskiej. Pociąg czeka aż wszystkich odprawią. Przesunięcie zegarków o 1 godzinę. Na dworcu w Hat Yai zostawiamy bagaże w przechowalni (zwrócić uwagę na godziny otwarcia). Około 8.00 na kilkanaście sekund wszystko zamiera, wszyscy stoją na baczność - przez głośniki płynie hymn narodowy. Po południu wyjazd do Bangkoku (190 BHT). Pociąg 3 klasy jest pełny. Jako jedyne "białasy" jesteśmy atrakcją dla tutejszych.

27.02

Po 18 godzinach jazdy, spoceni, zmęczeni, brudni wysiadamy w Bangkoku na stacji Hualampong. Bagaże zostawiamy w przechowalni. Tuktukiem dojeżdżamy do biura linii lotniczych. Rezerwujemy miejsce na 2 marca do Europy. Jeździmy tuktukiem po Bangkoku za darmo - trzeba tylko wstępować do sklepów preferowanych przez kierowcę. Zakwaterowanie przy Khao San Rd. (150 BHT - 2 os.) Roof Garden Guest House, 62 Soi Chanasongram, Phra-Athit Rd. Zaziębiłem się w klimatyzowanym autobusie w Malezji.

28.02

Zwiedzanie Bangkoku i zakupy (trzeba się targować - Tajowie widząc "białasa" kilkakrotnie podnoszą ceny). Autobusem nr 15 (3 BHT) jedziemy na ulicę Rama I. Centra handlowe: Siam Center, World Trade Center, Siam Square - drogie i nieciekawe. Obok tańszy dom towarowy Tokzu Mah Boon Krong. Wieczorem jedziemy do słynnej dzielnicy rozrywki Patpong. Robimy zakupy na nocnym bazarze i autobusem nr 15 wracamy na Khao San Rd.

01.03

Przejazd rzeką Chao Phraya (3 BHT) z przystani Phra Arthit na przystań Tha Tien w dzielnicy chińskiej. Zwiedzanie dzielnicy chińskiej. Mnóstwo wąskich uliczek, duszno, parno, ruch, zgiełk, korki uliczne, handel przeważnie hurtowy. Zwiedzanie targu kwiatowego, warzywnego. Powrót do hotelu, gdzie spotykamy rodaka.  Czas schodzi nam na opowieściach o podróżach i perypetiach z tym związanych. Pakujemy się - ledwo się mieścimy.

02.03

Wyjazd minibusem  spod hotelu (60 BHT) na lotnisko Don Muang. Jedziemy około 1,5 h. Wylot z Bangkoku.

Podsumowanie i uwagi.

Koszt całej podróży 1700 USD. Należało zostać na Borneo jeszcze 2 tygodnie i przejechać stan Sarawak.

W ciągu całej eskapady spotkaliśmy bardzo miłych ludzi we wszystkich odwiedzanych krajach.

W sumie bardzo udana podróż.

Źródło: TravelBit

TravelBit Tekst pochodzi z książki
wydanej przez Agencję Travelland
prowadzonej przez
Centrum Globtroterów TravelBit

 warto kliknąć

<< wstecz 1 2 3 4 5 6


w Foto
Przewodniki - Przez Świat IV
WARTO ZOBACZYĆ

Sey Kraków - Pekin
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

AL 20; Na grzyby
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl