HAWAJE
05:09
CHICAGO
09:09
SANTIAGO
12:09
DUBLIN
15:09
KRAKÓW
16:09
BANGKOK
22:09
MELBOURNE
02:09
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Foto » Wystawy - Świat

Wystawy - Świat

Mariusz Krzyżelewski

Nawet dla tych, co wiedzą, że Tasmania jest częścią Australii, trudno im ją utożsamiać z całą resztą kontynentu. Maleńki wyspiarski punkt, gdzieś na południe od australijskich wybrzeży, przykuwający uwagę na mapie w kierunku Antarktydy raczej, niźli subtropikalnej większej części tego państwa. I słusznie, albowiem lądując na wyspie po kilkunastogodzinnym rejsie na pokładzie Spirit of Tasmania, wszystko co cię otacza zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, jak za dotknięciem różdżki czarnoksiężnika: pustynne głębie z nieprzepastnymi płaskimi przestrzeniami, jedynie czasami rozcinane niskimi, długimi skalnymi łańcuchami, suchymi jak pieprz rzecznymi korytami, oraz wielkie solne i suche jeziora przez większość roku, zamieniają się w regularne górskie pasma szczelnie wypełnione lasami, futrzanym mchem, śmigającą wodą wijących się rzek, krzewami nie do przebrnięcia. Cudowność perfekcyjnej czystości nieba, dającej wolną rękę słońcu, zamieniającą się po kilku godzinach marszu ze sprzętem na plecach w wyrafinowanego mordercę, tutaj zwykle jest szaro - burym dniem nadymającym się jak przekwitły balon, by w końcu wybuchnąć ciągłymi strugami deszczu. Ale po deszczu jest słońce. Zawsze. Zawsze kiedyś. To tylko kwestia cierpliwości. Góry rodzą się w cierpliwości milionów, milionów lat wypiętrzania budulca ziemi - i są wyłącznie dla cierpliwych! Gdy pogoda się w końcu zmienia na przyjazną człowiekowi, spanie jest dozwolone jedynie do wschodu słońca, a nawet parę minut po - jest grzechem śmiertelnym! To kraina porannych, gigantycznych mgieł, sunących dolinami i nad powierzchniami wielu ciemnych jak atrament jeziorek, wybornie skrytych pośród granitowych urwisk, klifów, a przed mniej dociekliwymi oczętami. Wczesne słońce przebijając się przez opary mgły ukazuje inną rzeczywistość, niż ta, zaledwie dzień, co tam, parę godzin wcześniej: skały robią się powoli i powoli czerwonawe i "płoną", a gęste, wielkie bukiety trawy button grass przybierają tak intensywnego kolorytu, iż doprawdy ciężko uwierzyć, że to, co uwiecznione nie jest poddane czarodziejskim elektronicznym zabiegom.

 warto zobaczyć


Grzegorz Gontarz

Australia mimo tego, iż jest najmniejszym kontynentem, posiada wiele kontrastowych krajobrazów. Północno-wschodni stan Queensland reprezentuje niesamowita endemiczna flora, tuż obok - przesycona kolorami Wielka Rafa Koralowa; centrum kontynentu pokrywają pustynie - wielce suche i nasłonecznione, z kolei południowy - wschód wyróżniają Góry Śnieżne oraz klifowe Wybrzeże Wraków. Ta różnorodność spowodowana jest przez trzy strefy klimatyczne, które obejmują Australię: strefę podrównikową, zwrotnikową i podzwrotnikową. Wynikiem tego również można zaobserwować duże różnice temperatur dziennych w poszczególnych rejonach: w stanie Queensland: 15 stopni C, na Pustyni Simpsona: 35 stopni C, z kolei w południowych Wielkich Górach Wododziałowych: -25 stopni C.

 warto zobaczyć


Stanisław Błaszczyna

Rio de Janeiro to bez wątpienia najpiękniej położone miasto na świecie. Dramatycznie pnące się ku niebu skały, wielkie laguny, zbocza gór porosłe tropikalnym lasem, złotopiaszczyste plaże oblewane spienionymi falami oceanu... To sceneria, wśród której wyrosło olbrzymie, kolorowe miasto zamieszkałe przez miliony śniadych, ciepłych i pełnych temperamentu ludzi. Topografia tego niezwykłego miejsca najlepiej widoczna jest z lotu ptaka - czy zastąpią nam go słynne platformy widokowe na Corcovado i Pao de Acucar, czy też lot helikopterem. Wrażenia są niezapomniane, a po latach nie jesteśmy pewni, czy to aby nie był sen...

 warto zobaczyć


Andrzej Kulka

Oprócz Wielkiego Muru podobno drugim tworem człowieka, które widać z kosmosu, jest oświetlone Las Vegas... Prawda, że najładniej miasto prezentuje się po zmierzchu, gdy kolorowe światełka odbijają się w szklano-plastikowych fasadach i betonowej, pomalowanej farbą olejną, architekturze. Kicz - jakich mało, ale kto tego nie widział, może do końca życia żałować...

 warto zobaczyć


Stanisław Błaszczyna

Karaiby to wyspy pełne kolorów, a najbardziej kolorowa z wszystkich wysp jest Jamajka. Wielki skrawek lądu zamieszkały przez lud, który od kilkuset lat próbuje odnaleźć swoją tożsamość. Tworzy przy tym intrygującą kulturę, która żadnego z odwiedzających ją przybyszów nie może pozostawić obojętnym. Jamajka to nie tylko piękne słoneczne plaże obrośnięte palmowymi zagajnikami, które zachwalają reklamy w błyszczących folderach. To również wzgórza porośnięte tropikalną nieprzebytą dżunglą; to miasta i osiedla - z jednej strony przypominające Trzeci Świat, z drugiej zaś rezydencje globalnych krezusów. Jamajka to ziemia pełna kontrastów, kraj będący spadkobiercą gwałtownej historii, wypełniony atmosferą, którą tworzą ludzie ciepli, tudzież spontaniczni i pełni temperamentu. Kraj niezwykle różnorodny, który nie sposób ogarnąć podczas jednej wizyty.

 warto zobaczyć


<< wstecz 21-25 z 127 dalej >>


w Foto
Wystawy - Świat
WYCIECZKI
WARTO ZOBACZYĆ

Seszele: archipelag ciszy
WARTO PRZECZYTAĆ
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl