HAWAJE
09:27
CHICAGO
13:27
SANTIAGO
16:27
DUBLIN
19:27
KRAKÓW
20:27
BANGKOK
02:27
MELBOURNE
06:27
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Przewodniki - Przez Świat III » Indie północno-wschodnie
Indie północno-wschodnie

Elżbieta i Adam Tarniowy


Dolina Longdingu zamieszkana jest przez plemię Wancho, strukturą społeczną, zwyczajami oraz wierzeniami bardzo podobne do Nocte. Jednak wpływ cywilizacji jest tu znacznie słabszy. Wsie wyglądają jak dawniej - pozbawione bieżącej wody i elektryczności, a ludzie idąc do "miasta" z dumą zakładają plemienne stroje.

Ostatniego ścięcia głowy dokonano tu w 1978 r.

Poznany wczoraj młodzieniec zabiera nas do swojej rodzinnej wsi Niaunu. Po dwóch godzinach marszu górskimi ścieżkami jesteśmy na miejscu. Wieś usytuowana jest na szczycie potężnych wzgórz. Dziś w Niaunu odbywają się uroczystości budowy nowego domu dla szefa osady. Wyraźnie mamy szczęście, bo następna tak okazja nadarzy się za 8 lat.

Cały dzień spędzamy we wsi obserwując prace przy budowie, tańce, obrzędy magiczne, zabicie bawołu. W święcie bierze udział kilkaset osób w tradycyjnych strojach.

Zwiedzamy chaty i "zaliczamy" poczęstunki piwem ryżowym oraz betelem. Makabryczny akcent wioski stanowi stary dom rady z trzema koszami czaszek (około 80 sztuk). W końcu to wioska wojowników.




Dzień 16: Niaunu

Ponownie Niaunu.

Asystujemy w dokończeniu budowy domu szefa.

Dzień 17: Longding - Tinsukia - Dibrugarh

Wyjeżdżamy autobusem relacji Longding - Tinsukia (cena 51 IRs, odjazd godzina 7.00, przyjazd 16.30). Kolejny autobus wiezie nas do Dibrugarh (kursują bardzo często) cena 15 IRs, około 1,5 godzin jazdy.

W Dibrugarh nocujemy w hotelu New Ashoka za 132 IRs/pokój 2-osobowy z łazienką.

Dzień 18: Psighat - Along

Rano z dworca autobusowego jedziemy jeepem do przystani promowej na Brahmaputrze. Cena wynosi 20 IRs. Bilet na prom również 20 IRs (czas przeprawy około 1,5 godz.). Po drugiej stronie zabieramy się autobusem do Psighatu (Arunachal). Niewatpliwa atrakcją tego odcinka jest jazda wertepami i brodami przez rzeczki (mosty stoją obok - zrujnowane). Po drodze gubimy przednie szyby. Ponieważ drzwi też brak, autobus na przystankach tylko trochę zwalnia wsiadają i wysiadają w biegu.

Ogólnie stan dróg w Assamie jest makabryczny, chociaż autobusów kursuje dużo i to w niezłym stanie technicznym. W Arunachal Pradesh nawierzchnia dróg jest doskonała, ale wijące się wśród gór serpentyny sprawiają, że na przejechanie 150 kilometrów potrzeba około 10 godzin.

Trasę Pasighat - Along pokonujemy nocnym autobusem za 35 IRs.

Dzień 19: Along

W Alongu jesteśmy o godz. 2.00. Resztę nocy spędzamy w zajezdni śpiąc w pustym autobusie. Zakwaterowanie znajdujemy w Circuit House (145 IRs/pokój 2-osobowy).

Dzień spędzamy na zwiedzaniu wsi w górze rzeki, zamieszkałych przez plemię Adi. Mężczyźni Adi noszą charakterystyczne kapelusze plecione z włókien liany canou, czerwone kaftany wełniane oraz kosze - plecaki również wykonane z canou.

Po drodze wiszący most koszykowy, niewielka świątynia Donyi-Polo (nabożeństwa odbywają się w piątki).

We wsi kupujemy uprawiane tu mandarynki w cenie 1 IRs/za 5 sztuk.

Dzień 20: Doporijo

O godzinie 7.00 odjazd do Doporijo (cena 60 IRs). Jesteśmy tu o godzinie 17.00. Ponownie znajdujemy zakwaterowanie w Circuit House, (145 IRs/pokój 2-osobowy).

Jedną z ulubionych rozrywek miejscowych wyrostków jest obrzucanie przejeżdżających pojazdów kamieniami, bądź przeciąganie nad jezdnią liny celem strącenia siedzących na dachu autobusu pasażerów.

Źródło: TravelBit

TravelBit Tekst pochodzi z książki
wydanej przez Agencję Travelland
prowadzonej przez
Centrum Globtroterów TravelBit

 warto kliknąć

<< wstecz 1 2 3 4 5 6 7 dalej >>


w Foto
Przewodniki - Przez Świat III
WARTO ZOBACZYĆ

Sey Kraków - Pekin
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

@dC 2: Na koniec Polski
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl