KwA 1: 09`05; Przed wyjazdem
| Kinga Choszcz
|
|
¶roda, 28 wrzesień 2005
Kiedy odbijałam z centralnej Azji w stronę Europy ponieważ Chopin zachorował i czekał na mnie w szpitalu w Polsce, nie wiedziałam na jak długo wracam do domu. My¶lałam, że może na chwilę...
Ale - sporo się działo. Mieszkanie z Chopinem w Warszawie na pocz±tku, przeprowadzka do mnie do Gdańska, potem praca nad polsk± ksi±żk±. Potem nad angielsk±. Dalej przygoda z żółtym vanem i europejskim "book tour". W końcu dwie wyprawy czerwonym Fordem Escortem po Europie z Bradem Brownem z Virtual Tourist i przyjaciółmi.
I cały ten czas (kiedy nie na jakiej¶ europejskiej przejażdżce), wizyty go¶ci z całego ¶wiata w moim gdańskim mieszkanku - przyjaciół, których spotkali¶my w drodze, nowych przyjaciół z Hospitality Club albo ostatnio też z Couchsurfing.
Co więcej? Wszystkie te rzeczy, którymi nie miałam okazji cieszyć się podczas pięciu lat w drodze - spędzanie czasu i wszystkich większych i mniejszych ¶wi±t z rodzink±. Spędzanie czasu ze starymi oraz nowymi przyjaciółmi, w domu i w Europie. Kupowanie rzodkiewki i ¶liwek od tych samych babć na chodniku w mojej dzielnicy i komfort mojej niewielkiej, przytulnej, wegańskiej kuchni. Ogl±danie filmów w lokalnych, niekomercyjnych kinach. Spacery lub wypady rowerowe do lasu i na poblisk± plażę...
Tak - jest miło. I wygodnie. Prawie zbyt wygodnie... Ale już nie długo. Lato prawie odeszło, dni coraz chłodniejsze, poprzednia podróż uwieczniona w ksi±żce... Nadchodzi czas na kolejne przygody. Na ostatni kontynent, który na mnie czeka. Tak - Afryka wzywa! I w końcu się wydarzy, dwa lata po tym, jak wrócili¶my.
Kupiłam już nowy plecak (stary Alpinus po pięciu intensywnych latach w drodze już prawie w strzępach). Z pomoc± Filipa (i trochę Chopina) zakładam now± stronkę.
Wkrotce...
¬ródło: KingaFreeSpirit.pl
Relacje zaczerpnięte z
afrykańskiego zeszytu
pamiętnika Kingi
warto klikn±ć
|