HAWAJE
21:13
CHICAGO
01:13
SANTIAGO
04:13
DUBLIN
07:13
KRAKÓW
08:13
BANGKOK
14:13
MELBOURNE
18:13
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Hawaje: wakacje w raju » HAW 11; Nurkowanie na Molokini
HAW 11; Nurkowanie na Molokini



Opuszczamy port w Maalaea
czwartek 20 maja 2004,
W ubiegły czwartek zrobiliśmy sobie rezerwacje na katamaran "Maui Pride", który dzisiaj rano ma wypłynąć z przystani Maalaea do słynnego zatopionego krateru Molokini. Molokini oferuje najciekawsze nurkowanie na Hawajach. Katamaran posiada długość około 23 metrów, zabiera na pokład (a właściwie dwa pokłady) ponad 140 pasażerów.


Trwający 5 godzin rejs nie jest tani, kosztuje 88 USD, ale w cenę wliczone jest śniadanie, obiad i nieograniczona ilość napojów chłodzących oraz.... piwa i drinków! Do tego każdy ma do dyspozycji maskę, fajkę i płetwy, może więc pływać z rurką do woli.


Zobacz  powiększenie!
Na horyzoncie widać wysepkę krater Molokini
Punktualnie o 8 rano ruszamy z portu, płyniemy około 40 minut i kotwiczymy przy północnym brzegu tej fascynującej wysepki. Molokini jest prawdę mówiąc wierzchołkiem zatopionego krateru, posiadającym po tysiącach lat erozji kształt rożka, czy sierpa zwróconego wypukłością ku południowi. Dzięki takiej konfiguracji, w ramionach panują warunki spokojnej wody, osłoniętej od wiatru i burz, dzięki czemu w tym właśnie miejscu - podobnie jak w zatoce Hanauma na Oahu - rozwinęła się bujna podmorska fauna obejmująca głównie koralowce, a wraz z nimi cały zespół zwierząt i roślin, dla których rafa stanowi wspaniałe naturalne schronienie.

Zobacz  powiększenie!
Snuba, najnowszy wynalazek hawajskich nurkow
Jednym z większych magnesów rejsu jest jednak możliwość udziału w nurkowaniu, zarówno klasycznym, z butlą, jak i w tzw. snuba diving.

Snuba to mały pontonik z butlą sprężonego powietrza, do którego elastyczną rurką podpina się kilka osób, pilnowanych przez nurkowego instruktora. Nowinka jest droga - 100 USD od osoby za pół godziny przywileju swobodnego oddychania na głębokości 5 metrów. Pomimo, że większość pasażerów wybiera pływanie z fajka, chętnych na snuba diving jest wielu.


Zobacz  powiększenie!
Ostatni sprawdzian sprzetu
Wybieram klasyczne nurkowanie z butlą. Ponieważ dzisiejszą noc mamy zamiar spędzić na kempingu Hosmer Grove na zboczach Haleakala na wysokości aż 2100 m npm, nie mogę z racji zagrożenia chorobą dekompresyjną wziąć udziału w standardowych dwóch zejściach pod wodę. Czeka mnie jedno nurkowanie - będzie miało w książce numer 97 - na głębokość zaledwie 65 stóp, czyli 25 metrów. Wystarczy to jednak w zupełności, gdyż najpiękniej rozwinięta rafa koralowa znajduje się tutaj pomiędzy 7 a 30 metrami poniżej zwierciadła wody.

Zobacz  powiększenie!
Pozdrowienia dla swiatapodrozy
Punktualnie o 9:26 skaczę z pokładu w świetlistą, błękitną ton. Przejrzystość wody jest zaskakująca, ponad 30 metrów! Temperatura powietrza wynosi 30 stopni Celsjusza, woda jest również ciepła - aż 21 stopni!

Jest nas 8 osób, płynąc za instruktorem Markiem schodzimy od razu na dno, osiągamy głębokość 20 metrów i kierujemy się na zachód wzdłuż ściany rafy.


Zobacz  powiększenie!
Rybki wokół statku
Dno pokryte jest szczelnie koralowcami rozmaitych gatunków. Są na świecie rafy koralowe znacznie bogatsze w kształty i kolory, ale rafa hawajska zachwyca bogactwem ryb. To one właśnie przykuwają naszą uwagę: anielice, rurecznice, iglicznie, rogatnice. Żółte i niebieskie, różowe i czarne, w kropki i w paski

Poza tym widzę kilkanaście dużych czarnych jeżowców - zwanych na Hawajach wana - o długich i ostrych kolcach. Poza nimi są tutaj również jeżowce o czerwonawych, grubych i tępych kolcach przypominających ołówki.


Zobacz  powiększenie!
Można i na kajakach
Po 15 minutach dryfowania skręcamy na południe, zmniejszamy głębokość na 15 metrów i wracamy w kierunku wschodnim.

Ostatnie chwile spędzamy na głębokości 10 metrów, blisko stromego brzegu, gdzie... po uważnym wypatrywaniu dostrzegam półtorametrowego rekina white tip. Płynie majestatycznie tuż przy powierzchni, w odległości nie większej jak 2-3 metry od brzegu. Na widok grupki nurkujących robi gwałtowny zwrot i znika w błękitnej poświacie. Co za wspaniały akcent na zakończenie nurkowania!

Zobacz  powiększenie!
Słońce praży
Po 44 minutach obcowania z podwodnym światem pora wyjść z wody. Wiedząc jak wysoko spędzę dzisiejsza noc zaliczam 8-minutowy przystanek dekompresyjny na głębokości 5 metrów. Ze spokojnym już sumieniem pogwałcenia reguł PADI wychodzę na pokład, gdzie reszta naszej grupki piecze się w mocnym, zwrotnikowym słońcu.

Po tym pierwszym postoju płyniemy do kolejnego miejsca, spłycenia w pobliżu brzegów wyspy Maui zwanego Turtle Town, vis a vis Wailea. Nurkowie ponownie znikają pod powierzchnią, a ja pływam po powierzchni ciesząc ciało ciepłą, kojącą wodą.

Pogoda jest piękna, tuż obok przepływa cały "konwój" kajakarzy. To też jest niezły sposób na eksplorację brzegów wyspy. Może kiedyś? Co jakiś czas, obok statku na powierzchnie wypływają ogromne (około metra długości pancerza) żółwie, aby zaczerpnąć powietrza.

Zobacz  powiększenie!
Plaża Big Makena
Na statku podają lunch i drinki w nieograniczonych ilościach. Szkoda, że prowadzę samochód i nurkowałem, obywam się więc czystą wodą.

Wracamy na 13. Na zakończenie dnia planujemy wizytę w jednej z ładniejszych plaż wyspy, ale jest zbyt gorąco, aby jechać tam już teraz. Ponieważ dzisiaj śpimy na kempingu, a jutro lecimy na wyspę Kauai, decydujemy się na najbardziej rozsądny w takich warunkach krok - pranie!

Zobacz  powiększenie!
Uroczy zakątek Little Makena
Automatyczną pralnię znajdujemy u zbiegu ulic Lono i Wakea, i w warunkach klimatyzacji spędzamy pożytecznie skwar południa.

Kiedy mamy już w rękach czystą odzież, ruszamy wzdłuż zachodniego brzegu i po pół godzinie docieramy do przepięknej plaży Big Makena. Po prawej stronie, skryta skalnym cyplem, znajduje się mała zatoczka z piaskiem zwana Little Makena. Miejsce niezwykłej urody, z racji trudnego dostępu preferowane przez nudystów.

I w takiej scenerii, pomiędzy dwoma plażami, podziwiamy zachód słońca ponad Pacyfikiem, z półksiężycem Molokini po lewej i wyspa Lanai z prawej strony.

Zobacz  powiększenie!
Romantyczne zakonczenie dnia
Piękny dzień dobiega końca. Kolacje spożywamy w barze Burger King w Kahului, aby około godz. 22 dotrzeć w końcu do "naszego" starego kempingu w Hosmer Grove, znowu na terenie parku narodowego Haleakala. Nasz namiot gospodarczy stoi nietknięty, miejsca na rozbicie mamy dość.

Dzisiejsza noc jest ciepła i spokojna. U góry pręży się do skoku Lew z Jowiszem, na zachodnim nieboskłonie widać jeszcze Saturna, Marsa i Wenus. A tuż ponad Wenus zawisł cienki sierp Księżyca, który jak kształt Molokini ukołysze nas do kolorowych snów o podwodnych światach.

Źródło: Exotica Travel

Exotica Travel Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel

 warto kliknąć

1


w Foto
Hawaje: wakacje w raju
WARTO ZOBACZYĆ

Alaska: McKinley
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

2x7000 – Pamir Expedition 2007
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl