|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wystawy - Ludzie |
Piotr Szuszkiewicz
Była to długa wyprawa, która kosztowała mnie i Petera Orra trochę zdrowia. Po kilku tygodniach podróży Peter zachorował na malarię. W szpitalu w Ghanie spędził trzy dni, a potem dochodził do siebie u przyjaciół w Accrze. Ja uległem malarii w Abomeyu w Beninie. Trzy dni wypadły mi z życiorysu. W Beninie spędziliśmy czas wśród plemienia Fon i na plażach Oceanu Atlantyckiego. W obu krajach spotkaliśmy dziesiątki sympatycznych ludzi i wysłuchaliśmy ciekawych historii... Przy wylocie z Cotonou musiałem dać łapówkę, gdyż przekroczyłem granicę Beninu i Togo bez wizy.
warto zobaczyć
|
Andrzej Kulka
"A trail guide to the Great Zimbabwe National Monument" twierdzi już na początku, że Wielkie Zimbabwe zostało zbudowane przez przodków miłościwie panującego prezydenta (i jednocześnie premiera) Roberta Mugabe pomiędzy X a XV w. Gdyby nie mrożąca krew w żyłach powaga policyjnego państwa, w tym momencie powinien się rozgrzmieć klasyczny śmiech na sali. Jeszcze sto lat temu murzyni Szona biegali boso po sawannie, wymachując dzidami i skórzanymi tarczami. I tacy ludzie mieli wznieść wysokie na kilkanaście metrów mury ze starannie dopasowanych granitowych bloków? Przecież oni nie posiadali nawet narzędzi żeby rozłupać litą skałę!...
warto zobaczyć
|
Katarzyna I. Kwiatkowska
Trynidad i Tobago - wyspy, którymi władają przybysze, gdzie karnawał określa styl życia, a czas ma własny wymiar. Wciąga nas sam karnawał! Jeden z największych i najbarwniejszych spektakli na świecie, który stał się wzorem dla wielu karnawałów. Ten w Rio de Janeiro może i ma rozmach, mówią Trynidadczycy, ale głównie emanuje seksem i zupełnie zatracił mistyczny wymiar, tak ważny w idei karnawału. Dodajmy, że na Trynidadzie karnawał jest czymś więcej niż dwudniową fetą, jest filozofią życia.
warto zobaczyć
|
Agnieszka Kiela-Palys
Nurkowanie to nie tylko sport, ale też dla wielu ludzi pasja, hobby, a nawet sposób na życie! Jest to przede wszystkim wielka przygoda, którą każdy może przeżyć - oglądanie świata podwodnego z poziomu ryb dostarcza z niczym nieporównywalnych wrażeń.
warto zobaczyć
|
Paweł Dusza
Alpejski Guiness 2005 - czyli rowerem na Mount Blanc, przez najwyższe podjazdy Alp i nie tylko!
W Szwajcarii, spędziliśmy okrągły tydzień, zdobywając kolejne przełęcze. Nie obyło się oczywiście bez zobaczenia najwyższej łukowej zapory świata de Mauvoisin w dolinie de Bagnes (250 m) oraz najwyższego molocha spośród wszystkich zapór wodnych w Europie - Grande Dixsence Załamanie pogody oraz brak czasu nie pozwoliły na atak najpiękniejszej góry Matterhorn, przypominającej skalną piramidę, góry która od dawna korciła nasze zamiary.
warto zobaczyć
|
|
|
|
|
|
|