HAWAJE
04:30
CHICAGO
08:30
SANTIAGO
11:30
DUBLIN
14:30
KRAKÓW
15:30
BANGKOK
21:30
MELBOURNE
01:30
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Hawaje: wakacje w raju » HAW 5; Waianapanapa SP
HAW 5; Waianapanapa SP



Poza plażą, patrząc w kierunku północnym widnieją na brzegu liczne drzewa o charakterystycznym i ciekawym pokroju - to pandanusy. Maja prążkowaną korę, rozłożysty, bogaty system korzeniowy, wąskie liście i owoce do złudzenia przypominające ananasy. Nic dziwnego, że miejscowi żartobliwie nazywają to drzewo "turystycznym ananasem". Obok, uwagę zwracają inne krzewy o ładnych, żółtych kwiatach. Co ciekawe (a na dodatek prawdziwe!), kwiaty te zmieniają barwę trzy razy dziennie, stając się po południu pomarańczowe! Widzę właśnie kilka opadłych płatków i dostrzegam różnicę kolorów. Na czarnym żwirze plaży kwiaty te rysują się jak nieziemski obraz.


Zobacz  powiększenie!
Owoc pandanusa do złudzenia przypomina dojrzałego ananasa
Po kąpieli i dwugodzinnym spacerze wzdłuż brzegu wracam na kemping. Cała grupa jest już na nogach, przyrządzamy śniadanie i dajemy sobie wolny czas na kontemplacje uroków najbliższej okolicy. Każdy z nas rusza na własną rękę wiedziony podróżniczym instynktem.

Na terenie kempingu jest stary cmentarz, oglądam pradawne grobowce ciesząc się, że nie widziałem ich wczoraj wieczorem. Pewnie trudniej by było o spokojny sen. Na wszelki wypadek postanawiam nie informować reszty o obecności grobów i idę w stronę grot.

Zobacz  powiększenie!
Endemiczna naupaka
Owe groty nie są aż tak imponujące, ale teraz, o poranku, zanim tłumy zorganizowanych turystów dotrą do Hana, można nacieszyć się spokojem i chłodem czystej wody.

Deszcz ustał, ale ciemne chmury nadal przewalają się ponad głową dodając kąpieli w pieczarze potęgującej się atmosfery tajemniczości.


Zobacz  powiększenie!
Woda w tej okolicy potrafi być niebezpieczna
Wracam na czarna plaże wchodząc tym razem do kilku przybrzeżnych jaskiń. Są krótkie, ale ciekawe z efektami typu światło i dźwięk (przebłysk światła i łoskot fal). Trzeba jednak bardzo uważać, gdyż co kilka minut do takich jaskiń niespodziewanie wdziera się duża fala zagrażając zabraniem do wody.


Zobacz  powiększenie!
Nasze namioty w Waianapanapa
Ponieważ pogoda ewidentnie nie zamierza się poprawić w ciągu najbliższych godzin, idę na długi spacer, tym razem w kierunku Hana. Wzdłuż brzegu prowadzi wygodna ścieżka, a co kilkadziesiąt metrów ukazują się pejzaże zmuszające swoim niecodziennym pięknem do zatrzymania się i medytacji.

Zobacz  powiększenie!
Kolorowe, hawajskie kwiaty
Dzisiaj mięliśmy w planie wizytę na plaży czerwonej - kolejny ewenement natury - w Hana, ale brak słońca na pewno uniemożliwi wykonanie ładnych zdjęć. Resztę dnia spędzamy wiec snując się po zacisznych zakamarkach rezerwatu przyrody Waianapanapa. Mamy dużo... bardzo dużo czasu, aby rozkoszować się każdym detalem tego magicznego miejsca.

Źródło: Exotica Travel

Exotica Travel Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel

 warto kliknąć

<< wstecz 1 2


w Foto
Hawaje: wakacje w raju
WARTO ZOBACZYĆ

W dolinie Kościeliskiej
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

CL 7: La Serena
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl