HAWAJE
23:10
CHICAGO
03:10
SANTIAGO
06:10
DUBLIN
09:10
KRAKÓW
10:10
BANGKOK
16:10
MELBOURNE
20:10
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Nowości » Ładoga Trophy 2004
Ładoga Trophy 2004



POlscy mistrzowie
Dwie załogi Polskiego teamu "Land Lovers", pierwsza reprezentowana przez Krzysztofa Turchana i Witolda Fedorowicza, druga w składzie Rafał Kuziemski i Krystian Łukaszewicz z sukcesem zakończyły występ w rajdzie Ładoga Trophy - Mistrzostwach Rosji Pojazdów Terenowych.

Obie załogi walczyły o zwycięstwo specjalnie przygotowanymi samochodami Range Rover. Na 105 startujących uczestników pierwsza załoga zajęła w klasyfikacji ogólnej II miejsce, druga IV miejsce. Pośród zaledwie 13 samochodów, które dojechały do mety rajdu były obie polskie załogi.
Rajd Ładoga Trophy to jedno z najdłuższych i najtrudniejszych przedsięwzięć sportowych dla pojazdów 4x4 jakie jest organizowane na świecie. Podczas rajdu śmierć poniosły dwie osoby , dwie są ciężko ranne.



29 maja 2004, 9:00 (czasu miejscowego)

Zobacz  powiększenie!
Z Placu Issakowskiego w centrum Petersburga wystartowała kolejna edycja rajdu Ładoga Trophy 2004 - 105 uczestników od Czelabińska do Murmańska i od Moskwy do Kijowa oraz dwie załogi z Warszawy wraz z autem serwisowym, reprezentujące Land Lovers Team.
Polscy uczestnicy tegorocznego rajdu to: Krzysztof Turchan z Witoldem Fedorowiczem, samochodem Range Rover, ze względu na kolor nadwozia zwanym pomarańczą oraz Rafał Kuziemski z Krystianem Łukaszewskim, również samochodem Range Rover, z tych samych powodów co "pomarańcza" nazywanym wśród uczestników "zielonym".

Oba pojazdy powstały w serwisie LAND LOVERS pod czujnym okiem Krzysztofa Turchana. Są to pick-up zbudowane na bazie samochodów Range Rover, wersji 5 drzwiowej. Na skróconej ramie osadzono lekkie nadwozie z tworzywa sztucznego. Pod maskami benzynowe silniki V8, o pojemności 4.6l. /"pomarańcza"/ i 4.0l. /"zielony"/, dodatkowo zaopatrzony w australijski komputer AUTRONIC moc tych maszyn przekracza 200 koni mechanicznych. Oba pojazdy poruszają się na mostach z blokadami MAXI-DRIVE, "pomarańcza" dodatkowo na zwolnicach również firmy MAXI-DRIVE oraz oponach SIMEX 35x10.5x16 MT. Oba auta posiadają "mechaniki" - mechaniczne wyciągarki zaadoptowane z wojskowego Stara 660, "pomarańcza" z jednym bębnem i liną do przodu; "zielony" z dwoma bębnami, do przodu i do tyłu. Dodatkowo w obu zamontowano elektryczne wyciągarki Warn, w "pomarańczy" na tyle, w "zielonym" centralnie. Dodatkowe wyposażenie to haldy - metromierze, konieczne na tym rajdzie odbiorniki GPS wraz z antenami zewnętrznymi oraz system powietrzny, kompresor wraz z butlą, do pompowania kół podczas trwania rajdu. System ten konieczny jest podczas niektórych odcinków o zmiennej nawierzchni np. na podmokłych łąkach i w kopnym piachu, kiedy to z opon spuszcza się powietrze aby zwiększyć powierzchnie nacisku lepiej rozkładając ciężar wozu.

Trzeci pojazd polskiego team-u, to samochód serwisowy - LAND ROVER DISCOVERY, prowadzony wprawną ręką Grzegorza Szopy. Wraz z nim opiekę nad zawodnikami roztaczać będą Michał Cieślak, menadżer Land Lovers Team odpowiedzialny także za medialną stronę przedsięwzięcia, będzie on naszym fotografem i na zmianę z Dankiem kręcił filmową relację z rajdu. Bohdan Danek, operator kamery i przede wszystkim osoba czuwająca nad kuchnią.

Do tegorocznego startu doprowadziła zdecydowana postawa Krzysztofa, który wraz z Fedorowicz, wzięli udział w Ładoga Trophy rok wcześniej i postanowili powrócić na trasę tego rajdu. Doświadczenia zebrane przez nich rok wcześniej, zaowocowały budową przez Krzysztofa aut, w przypadku "pomarańczy" specjalnie na ten rajd. Te doświadczenia pomogły także obu załogom Land Lovers Team mierzyć się z napotykanymi na trasie przeszkodami, jakich w Polsce na rajdach się nie spotyka.

Wyjazd prócz determinacji uczestników doszedł do skutku dzięki finansowemu wsparciu firmy Abpol i marki CONTEX, która pokryła całkowite koszta transportu team-u na rajd, uczestnictwa w imprezie i powrotu zawodników do domu.

Start rajdu, jak co roku, odbył się przed soborem Issakowskim w samym centrum ST.Petersburga. Każda z załóg po wjeździe na platformę startową była przedstawiana przez spikera widzom i pozostałym zawodnikom, poczem ruszała na start I OS-u. 20 km dojazd za miasto - załogi starują według kolejności wylosowanej przez organizatora. OS I, 8 km, o skali trudności 7 /skala od 1 do 10/ z limitem czasu na przejechanie 4 godziny. Pierwsi startują Rafał Kuziemski z Krystianem Łukaszewskim. Następnie kilka załóg i Krzysztof Turchan z Witoldem Fedorowiczem. Większość odcinka to głębokie koleiny w dość podmokłym lesie. W jednym miejscu duże rozlewisko błota zatrzymuje sporą grupę uczestników, tu nasze załogi pokazują innym na co stać "mechanika" ze Stara ;). Koniec odcinka to 400 metrów bagnistej łąki. Podmokła, bez dużych drzew dających solidne oparcie dla wyciągarki. Stanie się ona "drogą przez mękę" dla wielu załóg tego dnia. Oba nasze auta dopadają do niej jednocześnie. Od wspomnianego błotnego rozlewiska jechaliśmy razem. "Pomarańcza" przodem przez CB sugerując najlepszą drogę dla "zielonego". Korek na wjeździe na łąkę rozdziela Land Lovers Team. "Pomarańcza" z doświadczoną już w takich terenach załogą sprawnie porusza się do przodu, szybko tracąc kontakt radiowy z "zielonym". Dla chłopaków z "zielonego" ta łąka ta chrzest bojowy przed czekającymi ich atrakcjami w nadchodzących dniach - ciężką pracą okupią zebrane na niej doświadczenia.

Turchan-Fedorowicz w "pomarańczy", dojeżdżają do mety osiągając drugi czas odcinka. Wyprzedza ich tylko czerwone PROTO, znane nam z zeszłego roku, które tym razem z niewiadomych przyczyn występuje jako seryjne auto marki Toyota. Na mecie załoga Turchan-Fedorowicz czekają na kolegów z teamu. Niestety w skutek barier językowych i zmęczenia jak również euforii po doskonałym przejeździe I OS-u, nasza załoga spóźnia się na start drugiego odcinka, co skutkuje niedopuszczeniem do startu i obciążenie taryfą.

Polskiego honoru wspaniale bronią Kuziemski-Łukaszewski, bezkonkurencyjną jazdą nie dają szans pozostałym startującym i pewnie wygrywają ten odcinek. Z czasem 1h 20 min przy limicie 5 godz. - długość odcinka 7 km stopień trudności 8.

Wieczór przywitał nas deszczem i zimnem, pierwszy nocleg w bazie w środku lasu na wschodnim brzegu jeziora Ładoga, po rozbiciu namiotów ciepły posiłek i oczekiwanie na wyniki i zbieranie sił na dzień następny.

Dzień 2 - 30.05.2004 OS III, stopień trudności 9, limit czasu 8h.

Zobacz  powiększenie!
Mimo oczekiwania do 5 rano, nie doczekaliśmy się oficjalnych wyników z dnia wczorajszego. W związku z tym organizator zarządził start według losowania. Dziwnym trafem "rosyjskiej ruletki" nasze załogi zostały rozdzielone, Turchan z Żabą otwierają stawkę startujących zawodników z numerem 1, Kuziemski z Łukaszewskim stawkę tą zamykają jako ostatnie auto wyruszające na odcinek...
Dzień zapowiadał się optymistycznie, wyszło słońce, osuszyło resztę naszych przemokniętych rzeczy, na odcinek ruszyliśmy tylko w t-shirtach. Pogoda miała się jednak drastycznie zmienić w ciągu dnia. Trasa odcinka okazała się bardzo urozmaicona. Długie szybkie dukty leśne często z głębokimi wypełnionymi wodą koleinami, bardzo trudnymi do przejechania dla aut na mniejszych gumach (tu to oznacza 33x12.5"). Wysokie ostre piony w gęstym lesie, liczne przeprawy przez rowy i niezbyt szerokie, ale za to głębokie rzeki. Gwoździem programu były jednak tzw. "wielikie bałota", czyli rozległe podmokłe bagna. Tu prawie nikt nie daje rady jechać na kołach, prócz Proto - aut z grupy prototypów, na szerokich oponach z terenowych ciężarówek lub maszyn rolniczych z ciśnieniem powietrza spuszczonym do 0.4 atm.
"Pomarańcza" prowadzona przez Krzysztofa Turchana stosunkowo sprawnie przeszła większość trasy, niskie ciśnienie w oponach (0.5 atm) i doświadczenie z zeszłego roku zaowocowały dobrym czasem 5.15h. Załoga zyskała uznanie zaliczając jako jedyne auto największy podjazd tego odcinka jednym dobrze przemyślanym podpięciem wincha. Niestety na ostatnich 600m straciliśmy ciężko zarobione 30 minut, należało tu podjechać pod dwa bardzo strome, gliniane zbocza, które pokonywaliśmy w czasie ulewnej burzy z gradobiciem, które to zbocza w tych warunkach dosłownie spływały wraz ze wszystkim, co się na nich znalazło. Na tym odcinku, nasza druga załoga Kuziemski i Łukaszewski, startując jako ostatni, musiała pokonywać dodatkowe problemy spowodowane przez tarasujące drogę samochody wcześniej startujących zawodników, które uległy awarii, jechali wolniej od nich lub po prostu pogubili drogę. Wcześniej podczas dojazdu z obozu na start mieli przyjemność poddać się kontroli drogowej lokalnej milicji i "dobrowolnie" dofinansować rodziny funkcjonariuszy tzw. "wzjatką".
Na mecie, jak już stało się to dobrym zwyczajem, oczekiwał nasz niezawodny serwis, szybki dojazd do kolejnego obozu, suche ciuchy i ciepły posiłek - jazda z serwisem ma jednak swoje plusy. ;) W obozie nadal oczekujemy na wyniki z wczorajszego dnia, obliczanie rezultatów idzie o wiele mniej sprawnie niż rok temu.
Tak długo oczekiwane wyniki pojawiają się ok. godziny 23.00. Rezultaty pierwszego dnia to:
OS I - Turchan / Fedorowicz - 2 miejsce, Kuziemski/Łukaszewski- V miejsce,
OS II - Turchan /Fedorowicz - dyskwalifikacja, Kuziemski/Łukaszewski- I miejsce.
Wyników dzisiejszego III odcinka nadal brak.

Źródło: informacja własna

1


w Foto
Nowości
WARTO ZOBACZYĆ

Bolków: zamek i tajemnica
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

HK 4; Nad Bhote Kosi
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl