HAWAJE
18:04
CHICAGO
22:04
SANTIAGO
01:04
DUBLIN
04:04
KRAKÓW
05:04
BANGKOK
11:04
MELBOURNE
15:04
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Felietony » Wielka Brytania: Wielki Celtycki Murek
Wielka Brytania: Wielki Celtycki Murek

Grzegorz Żak


Wersja oryginalna? Proszę bardzo, to poniekąd gratka dla miłośników szkockiego spellingu:

Here mid this Galloway haunt sublime
Twixt the highway and the heather
Impervious to the way o time
Or winter s wildest weather
Thanks to a skill beyond compare
The craft of honest men
I ve stood twa – hundred years and mair
And lang may stand again

Note weel the peerless handiwark
That forged this strength o mine
That plainly shows the true ha mark
O biggers o lang syne
Nae moss neath my foundation stays
To gar me sink or fa,
For dyke and moss bitter faes
Ne er meant to sib ava.

My guidly height is five – feet – three
Tho ithers may be mair
A thro my Dooble clearly see
My throughbands nestlin there
My very backbone ye may say
Yet still mair strength to fin
A staggert ither did they lay
The intervals abune

Tight bound wi cover bands weel laid
Nebbin like turtle – doos
They for my cope make siccar bed
Brawn to my heart infuse
Scant pinnin you will here perceive –
The Greenhorn s "fail me never"
Frae foun to crown I m built to leeve
Wi aul Time laith to sever

For mony a mile o er hechts and howes
My brither dykes extend
Alike for grimmers, hoggs and yowes
And stirks a shair godsend
When winter s gales blaw lood and snell
They ken a siccar biel
Frae summer s heat prolonged and fell
A cooling shade as weel

It s lock and bind, and bind and lock
That s where the true skill lies
Hence stand I firm as ony rock
Neath fair or frownin skies
Mute evidence nane can gainsay
O stalwarts lang syne gane
Whose matchless worth frae day to day
Still breathes frae ilka stane

For shame ye mensless gomerils
On selfish pleasure bent
Who, heedless o the crime it spells
The wanton devilment
That ye win o er my cope wi speed
Rive aff fu mony a stane
Wi ne er the gumption in your heid
To put it back again

Say, dae ye never stop to think
What wrang ye dae to men
Wha forged sae glorious a link
In Dyke – Craft s gowden chain
That he wad strive thus to undo
Their wark that smiles at Age
To a braid Galloway and YOU
A priceless Heritage ?

A weel – built dyke s a bonnie sicht
For ilka body s e e
A source o keen and rare delicht
Wherever it may be
Whilst man may come and man may goe
Since life and man must sever
If heed to our sma needs ye pay
We weel micht last forever


Wiersz ten opublikowano po raz pierwszy w Galloway Gazette w 1951 roku, został też umieszczony w książce pułkownika F. Rainsford – Hannay z 1957 roku „Dry Stone Walling”. Korzystałem z reedycji z 1999 roku, wydanej dzięki Południowo – Zachodnio – Szkockiej Gałęzi Dry Stone Walling Association (Związku Murków Bez Zaprawy – po polsku brzmi to nieco zabawnie...). Zgodę na publikację wyraził pan John Riddick, sekretarz i skarbnik wyżej wspomnianej organizacji. Nieocenioną pomocą służyła mi moja szkocka przyjaciółka Val Horton. Dzięki niej mogłem spędzić kilka owocnych tygodni w Dumfries&Galloway, krainie najpiękniejszych szkockich murków. To jej niespotykanym talentom organizatorskim zawdzięczam zgodę na publikację. Wielkie dzięki Val! No i nieustanne podziękowania dla Rogera Lewisa – Szkota „z odzysku”, tak naprawdę Anglika z Londynu, który przyjechał do Szkocji w młodych latach w poszukiwaniu spokoju, z 70 funtami w kieszeni. Teraz razem z żoną Carol (dla której wegetariańskiej kuchni żywię uwielbienie do tego stopnia, że zgodziłem się ciężko pracować za darmo przez tydzień za wikt i opierunek jeno, co w dzisiejszych czasach brzmi równie romantycznie, co niepraktycznie) stworzyli piękny dom z pięknym ogrodem i cudownym spokojem. To dzięki niemu – i przypadkowi, trafiłem do Dumfries&Galloway.

Cóż jeszcze można dodać? Murki kamienne bez zaprawy spotyka się nie tylko na Wyspach Brytyjskich. Także w Bretanii występuje nieco podobny system zielonych ogrodzeń pól – w postaci murków skalnych, obsypanych ziemią i resztkami roślinnymi, później, z biegiem lat, zarośniętych krzewami i drzewami. Są to tak zwane bocages, ich nazwa wywodzi się ze średniowiecznego słowa boscages, oznaczającego zagajnik. Murki – te bardziej „murkowate”, bardziej kamienne niż roślinne, są też popularne m.in. na Korsyce, w Prowansji, w Szwajcarii, we Włoszech, Austrii, Kanadzie, we wschodniej Turcji czy też w Kamerunie i na Madagaskarze. Wszędzie tam, gdzie dostępne są duże ilości kamienia jako taniego budulca. Ale w Wielkiej Brytanii, a w szczególności w Szkocji umiejętność budowania dykeów osiągnęła rangę sztuki. A dla dodania powagi tej rozprawie, zacytuję raz jeszcze Stary Testament, który w sposób metaforyczny piętnuje złudnych proroków i nawołuje do czystych intencji, ale w sposób dosłownych namawia do budowania bez zaprawy (czyż nie można tak tego zinterpretować? A kto zabroni): „A kiedy on budował mur, to tamci pokrywali go tynkiem: [Upadnie on], [gdy] spadnie deszcz ulewny, nastąpi gradobicie i wicher gwałtowny się zerwie. I oto mur rozwalony. Czy wam nie powiedzą: Gdzie jest zaprawa, którąście narzucili?” (Ezechiel 13,10).

Źródło: informacja własna

<< wstecz 1 2 3 4 5


w Foto
Felietony
WARTO ZOBACZYĆ

Wielka Brytania: Londyn
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

Bezdrożami do Pekinu
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl