HAWAJE
00:20
CHICAGO
04:20
SANTIAGO
07:20
DUBLIN
10:20
KRAKÓW
11:20
BANGKOK
17:20
MELBOURNE
21:20
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Przewodniki - Przez Świat II » Autem na Nordkapp
Autem na Nordkapp

Brunon Jabłonowski


Pomysł, aby przez państwa nadbałtyckie i całą Finlandię dotrzeć do Nordkapp, dawno chodził nam po głowie, aż wreszcie nadszedł rok 1996 i marzenia przeistoczyły się w rzeczywistość.

Wiedząc, że Skandynawia jest bardzo droga, robimy zakupy żywnościowe na całą podróż. Kupujemy w kantorze waluty poszczególnych państw (wychodzi taniej niż wymieniać tam dolary) w odpowiedniej ilości, stosownie do czasu pobytu i drogi, jaką mamy do przebycia. Po spakowaniu się, wyruszamy pierwszego lipca, gdy słońce już roztopiło śniegi na dalekiej północy. O świcie przez przejście graniczne w Budzisku wjeżdżamy na Łotwę.



Litwa

1 lit = 0,6750 zł, 1 USD = 4 lity

Na przejściu granicznym wykupujemy ubezpieczenie (obowiązkowe) na kraje nadbałtyckie za 24 lity na okres trzech dni, pomimo że mamy zieloną kartę. Do Kowna (Kaunas) prowadzi dobra droga, wzdłuż której porozstawiały się liczne obiekty przydrożnej gastronomii. Ceny zbliżone do polskich.

W Kownie warto obejrzeć: rynek Starego Miasta, ratusz, katedrę, ruiny zamku obronnego oraz kościoły (św. Gertrudy, Benedyktynek i Dominikanów). W rynku Starego Miasta znajduje się sklep z różnymi, ciekawymi starociami. Kupiliśmy tu prawie stuletni miech za 48 litów. W rynku znajduje się również Muzeum Ceramiki - wstęp 1 lit. Dalej przez Poniewież (Paneveżys) jedziemy w kierunku Rygi.

Po drogach Litwy przejechaliśmy 270 km. Cena paliwa 95E wynosi 1,6-1,8 lita za litr. Przejście graniczne pomiędzy Litwą a Łotwą pokonujemy bez kłopotów i przy braku kolejki.

Łotwa

1 łat = 2 USD, a to równa się 3 DEM

W Rydze warto zobaczyć: Stare Miasto z zamkiem i murami obronnymi, katedrę N.M.P. z XIII-go wieku, kościół św. Jana i Jakuba oraz kościół św. Piotra, z którego wieży można obejrzeć panoramę miasta. Mamy trudności z wyjazdem z miasta, ponieważ brak jest właściwego oznakowania. Jedziemy brzegiem Bałtyku, gdzie wzdłuż całej trasy rozlokowały się ośrodki wypoczynkowe. Na terenie zabudowanym obowiązuje prędkość 50 km/godz. Zostajemy zatrzymani przy prędkości 64 km/godz., co kosztuje nas (już po targowaniu) 20 DEM (powyżej 70 km/godz. prawo jazdy jest zatrzymywane). Patrole składają się z policjanta i dwóch uzbrojonych w karabiny żołnierzy. Po przejechaniu 210 km (benzyna 0,3 łata za litr) opuszczamy Łotwę. Na granicy pusto.

Estonia

1 korona = 0,2240 zł, 1 DEM = 8 koron

Parnu - Parnawa

Warto tu obejrzeć: kościół św. Elżbiety oraz św. Katarzyny (oba z XVIII wieku), ratusz z końca XVIII-go wieku oraz drewniane domy mieszkalne z początku XX-go wieku. W pobliżu jest kemping (50 koron za dwie osoby + samochód i namiot), do którego prowadzą drogowskazy. Drogą szybkiego ruchu o dobrej nawierzchni docieramy do Tallina. Jest to ładne miasto, ale tylko w obrębie starej zabudowy. Warto obejrzeć: Stare Miasto z potężnymi murami obronnymi, zamek gotycki, ratusz z XIV-go wieku i katedrę z XII-go wieku. Możemy wdrapać się aż na "szczyt starówki", aby ujrzeć panoramę miasta i port, z którego odprawiane są promy do Helsinek.

Cena linii fińskiej = 150 FM (fińskie marki) za samochód + 100 FM (osoba dorosła) + + 50 FM (za dziecko), cena linii estońskiej = 63 DEM + 38 DEM + 22 DEM (za dziecko).

Podczas gdy zwiedzamy miasto, samochód stoi na niestrzeżonym parkingu, co jest błędem. Po powrocie zastajemy wyłamany zamek, ale na szczęście nic nie zginęło. Czyżby nasz sprawny alarm wystraszył włamywacza? Brak dobrego oznakowania i tym razem utrudnia nam wyjazd z miasta. Dalej zgodnie z obranym wcześniej wariantem lądowym, udajemy się w kierunku Narwy, miasta granicznego z Rosją. I tu pełne zaskoczenie, ponad cztery godziny stoimy w kolejce. Po odprawie estońskiej, gdzie w komputer zostają wprowadzone wszystkie możliwe numery samochodowych podzespołów oraz wszystkie dane osobowe (łącznie z danymi rodziców), opuszczamy Estonię. Na granicy estońsko-rosyjskiej kolejna przykra niespodzianka. Zażądano od nas wizy lub zaproszenia z Rosji. Tłumaczenie, że jedziemy tylko tranzytem do Finlandii, nie odnosi żadnego skutku. Nie dano nam wiary, że jedziemy do Finlandii, a nie na przykład do Moskwy z uwagi na brak wizy fińskiej w paszporcie. Mimo tłumaczenia, że wiza nas nie obowiązuje, zawrócono nas z powrotem do Estonii, celem uzyskania rosyjskiej wizy tranzytowej w konsulacie w Narvie, co związane było z kilkugodzinnym staniem w kolejce i ponownym przejściem przez całą komputerową procedurę graniczną. Cała noc oczekiwania zakończyła się jednak szczęśliwie otrzymaniem wizy (wydawane są w dni nieparzyste między 9.00-17.00). Aby uzyskać wizę, należy wypełnić trzy formularze (łącznie ze zdjęciami), z naniesioną trasą tranzytową oraz uiścić opłatę. Konsul zażądał od nas 30 USD od osoby, jednakże pod naciskiem słownych argumentów sumę tę obniżył do 10 USD (od osoby). Ponownie udajemy się na przejście graniczne, gdzie kolejka oczekujących wydłużyła się do ośmiu godzin. Operacja spisywania danych powtarza się już po raz trzeci. Opuszczamy to komputerowe przejście z ulgą, gdzie ponad dobę ćwiczyliśmy cnotę cierpliwości i pokory. Ogółem w Estonii przejechaliśmy 460 km. Cena paliwa 95E = 4,7 korony/litr.

Źródło: TravelBit

TravelBit Tekst pochodzi z książki
wydanej przez Agencję Travelland
prowadzonej przez
Centrum Globtroterów TravelBit

 warto kliknąć

1 2 3 dalej >>


w Foto
Przewodniki - Przez Świat II
WARTO ZOBACZYĆ

Szkocja: Powrót do Argyll
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

AWC 3: Zobaczyć to miasto i umrzeć
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl