HAW 15; Kauai, na drugi brzeg
|
|
|
Jedziemy dalej, intrygujące szeregi krzaczków po obu stronach szosy to plantacje drzewek kawowych! Patrzymy jak rośnie i dojrzewa to, co każdego ranka budzi nas do życia.
Powtórnie zatrzymujemy się w centrum Lihue, raz jeszcze odwiedzamy urzędy, aby uzupełnić formalności. Musimy dostać specjalne zezwolenie na kemping w dwóch różnych miejscach. Pierwszy "permit" od władz powiatu Haena na nocleg na powiatowym kempingu na plaży Anini oraz na plaży Haena. Drugie zezwolenie musi wydać władza stanowa, na wejście w głąb szlaku Na Pali dalej niż słupki wyznaczające szóstą mile szlaku. Po godzinie mamy już większość potrzebnych papierów i kontynuujemy jazdę na północ.
Po przekroczeniu rzeki Wailua, po lewej stronie ukazuje się fantastyczny zagajnik palm kokosowych tuz przy zaniedbanym hotelu. Nie możemy sobie odmówić przyjemności sfotografowania pięknych koron palm poruszanych łagodnymi podmuchami pasatu.
 |
Kilauea, wysepka Mokuaeae |
Kolejny postój przypada w Kapaa, 12 km na północ od Lihue, gdzie stajemy na parkingu dużego centrum handlowego "The Market Place". Jest tutaj ponad 70 sklepów otwartych do 21:00, kramów, restauracji, a nawet kino. W czwartki, piątki i soboty o godz. 16 odbywają się pokazy ceremonialnych tańców hula. Korzystając z dobrze zaopatrzonych sklepów kupujemy zapasy żywności na kilka najbliższych dni. A przy okazji zamawiamy kurczaki z rusztu sprawiając sobie gotowy obiad, dający nam więcej czasu na zwiedzanie. Czasu do zmierzchu pozostało niewiele, a my chcemy jeszcze ujrzeć latarnie Kilauea i rezerwat przyrody chroniący rzadkie, morskie ptaki żyjący na wysepkach wokół latarni. Po drodze mijamy kolejne śliczne plaże: Anahola i trudno dostępną lecz uroczą Moloaa Beach. Anahola, oprócz powabów oceanu posiada tez strumień z chłodną, orzeźwiającą słodką wodą (można się opłukać) oraz miejsca na piknik i kemping.
 |
Kilauea, kościół z bloków lawy |
Po zakupach i posiłku przystajemy w końcu przy wzmiankowanej latarni. Latarnia morska i rezerwat przyrody "Kilauea Point National Wildlife Refugee położone są na wąskim półwyspie w odległości 40 km na północ od Lihue. Nalezy zboczyć w prawo z szosy nr 56 przy słupku milowym nr 23. Latarnia, zbudowana w 1913 roku, posiada najmocniejsze na świecie reflektory i jest udostępniona dla publiczności od poniedziałku do piątku, w godz. 10.00-16.00. Cały obiekt jest godny uwagi nie tylko dla samej wieży, ale dla przejmujących widoków urwistych brzegów i morskich ptaków przybywających tutaj w porze zimowej. Możemy zobaczyć tutaj m.in. wielkie fregaty, albatrosy, głuptaki, burzyki i petrele. Przy stanowisku informacji turystycznej są broszury, mapki, pamiątki i lornetki do wynajęcia. Wstęp płatny - $2.00.
 |
Hanalei, poletka taro |
Z Kilauea mamy tylko kilka minut jazdy do naszego kempingu na plaży Anini. Plaża Anini, położona poza Kalihiwai, około 3 km na zachód od latarni Kilauea, oprócz wspaniałego, piaszczystego pasa posiada najdłuższy na Kauai odcinek rafy koralowej, cieszący się dużym powodzeniem u początkujących płetwonurków (doświadczeni powinni jechać na Molokini). Osłonięte przez rafę brzegi tworze lagunę o idealnych warunkach dla miłośników windsurfingu. Plaża jest częścią parku stanowego Anini Beach, ze wszelkimi udogodnieniami do pikniku i kempingu. Na starannie zagospodarowanym trawniku rozbijamy namioty.
Kiedy tylko nasze nylonowe domki już stanęły, ruszamy niezwłocznie dalej, korzystając z pięknej pogody. Chcemy uwiecznić zachody słońca z jakich słynie okolica plaży Kee usytuowana na początku słynnego klifu Na Pali. Przystajemy jeszcze na chwile w dolinie Hanalei, gdzie widać uprawne pola rośliny taro. Samo Hanalei posiada dużo uroku małych miasteczek Południowych Mórz, świetne miejsce na romantyczna kolacje.
 |
Plaza Ke`e przy koncu drogi |
Docieramy do końca szosy w Kee. Na zachodnim firmamencie nie ma ani jednej chmurki. Z jednej strony to dobrze, z drugiej, zabraknie kolorów igrających na obłokach. Ale w niskim słońcu i tak wspaniale prezentują się strome wybrzeża, sama plaża Kee i ogromne, poskręcane korzenie drzew żelaznych.
W porównaniu z Polihale, tutaj na północnym wybrzeżu jest znacznie chłodniej: znaczna ulga po skwarze Polihale. Nadal jest ciepło: w dzień było maksimum 27C, w nocy spadło do 23C. Słońce zachodzi, o 21:15 wracamy do namiotów na Anini. Jutro idziemy na szlak Na Pali.
Źródło: Exotica Travel
Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel
warto kliknąć
|