|
|
|
|
|
|
|
|
AUS i PNG 2003 |
Niedziela, 16.11.2003.
Po zwiedzaniu kontynentu i Nowej Gwinei pozostało mi jeszcze kilka wolnych dni do wylotu z Australii. Z wielu różnych pomysłów spędzenia czasu najbardziej spodobał mi się zamiar wejścia na Górę Kościuszki, która nawiasem mówiąc stanowi jeden z klejnotów tzw. Korony Ziemi.
warto kliknąć
|
|
Goroka, poniedziałek 10.11.
Czeka mnie kolejny etap podróży po Nowej Gwinei, wylot do miejscowości Wewak na północnym wybrzeżu wyspy. Kiedy o świcie zobaczyłem za oknem nisko zawieszone, deszczowe chmury, zwątpiłem czy samolot z Madangu poprzez Mt. Hagen do Wewak zdoła odbyć rejs pośród gór sięgających niebagatelnych 4500 m n.p.m.
warto kliknąć
|
Goroka, niedziela 9 listopada 2003.
Padało całą noc, nad ranem nad miastem wiszą szare, naładowane wilgocią chmury, przez co plan dzisiejszej wędrówki pieszej po buszu spala się na panewce. Okolice Goroka obfitują na szczęście w inne ciekawe miejsca. Gdy tylko wczorajszy przewodnik Bamu przychodzi rano do hotelu, analizuje wszystkie możliwości dochodząc w końcu do wniosku, że pogoda winna się poprawić.
warto kliknąć
|
Goroka, sobota 8 listopada 2003.
Jak się okazało w ładnie brzmiącym słowie "ranny" mieściła się godzina wylotu o 5 rano. Zamawiam więc pobudkę na 3:30, o 4 jestem na lotnisku i tym razem, na szczęście bez większych już kłopotów odlatuję w głąb wyspy - do malowniczo położonej w górach, liczącej 20 tysięcy mieszkańców niewielkiej miejscowości Goroka.
warto kliknąć
|
Cairns, piątek 7.11.2003
Pobudka o 4, w recepcji o 4:30, zamawiam taksówkę do lotniska (20 AUD) i staję w kolejce do odprawy biletowo-paszportowej papuaskiej linii Air Niugini. Mam zarezerwowany przelot na rejs PX91 do Port Moresby, wylot o 7:05 rano. Odrzutowiec wznosi się nad Cairns i obiera kurs na północny wschód, osiągając po 15 minutach Wielka Rafę Koralowa.
warto kliknąć
|
Cairns, czwartek, 6 listopada 2003
Nurkowanie na Wielkiej Rafie Koralowej nie było jedynym celem przylotu z Sydney. Jedna z większych atrakcji turystycznych Cairns jest wyjazd do Kurandy, na pobliski Płaskowyż Atherton połączony najczęściej z wizytą w ośrodku kultury aborygeńskiej w Tjapukai. Taka standardowa wycieczka jest oferowana przez każde biuro podróży w mieście i hotelowe recepcje, kosztuje 125 AUD.
warto kliknąć
|
|
|
|
|
|
|