|
|
|
|
|
|
|
|
Chile - podróż do ultima thule |
Moi drodzy!
Nasza cudowna podróż dobiegła końca, w ubiegłym tygodniu, w czwartek. Wyl±dowali¶my w Katowicach. Teraz cierpimy na chorobę odrzutowca (6 godzin do tylu) i depresje powypadowe. Jest smutno... Pozdrawiamy!
warto klikn±ć
|
|
07.02.2004
Po trwaj±cej dwie doby podróży autostopem (1500 km) dotarli¶my na wyspę Chiloe, największ± wyspę chilijsk±. Piękna podróż promem z Pargua do Chacao. Wokół promu figluj± foki. Na horyzoncie o¶nieżone szczyty Andów.
warto klikn±ć
|
01.02.2004
Przez kilka dni włóczyli¶my się po Andach. 100 km na północ od Santiago leży Park Narodowy La Campana. Dojechali¶my autobusem do wsi Ocoa, gdzie nie ma nic poza stu godnymi pożałowania domkami. Natomiast trafili¶my od razu na chilijsk± libację.
warto klikn±ć
|
26.01.2004
W drodze do Chile spędzili¶my dwa miłe dni w Rio de Janeiro. Dostali¶my obskurny pokój z jaszczurkami łaż±cymi po ¶cianie. Ale miasto jest przepiękne - leniwi ludzie, półnagie kobiety, nagie prostytutki, a nad tym wszystkim Jezus rozkłada ręce. Wiele wspaniałych budowli i... potworny upał (+ 40 stopni C) po polskich mrozach.
warto klikn±ć
|
Odlegle krainy poci±gaj± o wiele bardziej niż to, co znajduje się w zasięgu ręki. Człowieka kusi odległo¶ć oraz to, co może się zdarzyć na niepewnej drodze. Podnieca go lęk przed nieznanym, uskrzydla ¶wiadomo¶ć możliwo¶ci poznania własnej miary. Proces samopoznania jest otwarty, gdyż karmi się on tym, co nieprzewidywalne.
warto klikn±ć
|
|
|
|
|
|
|