Do Oban przybyłem na pocz±tku lipca, po kilkudniowym pobycie w Londynie. Cisza i spokój, wręcz smętno¶ć stolicy West Highlands mocno kontrastowała z klimatem przytłaczaj±cego molocha, jakim jest stolica Wielkiej Brytanii. W Argyll przebywałem przez 3 miesi±ce, pracuj±c i odpoczywaj±c od tego, co zostawiłem w Polsce. Kiedy tylko się dało chodziłem na dłuższe, b±dĽ krótsze wypady, gdzie mnie oczy ponios±. Chodziłem bez szlaku, na przestrzał, przez wrzosowiska, doliny, lasy, wzdłuż wybrzeża. Odkryłem oczami Polaka miejsca dawno już odkryte, jednakże trochę zapomniane, nawet w¶ród miejscowych. Co tam widziałem, zobaczcie sami...