Zanim znaleźliśmy się tutaj, 29 grudnia po półtorej doby żeglugi zacumowaliśmy w jacht klubie w Natal. 30 grudnia dołączyła do nas Ela Dziuk i już w pełnym składzie witaliśmy nowy rok wspólnie z tysiącami Brazylijczyków na ulicznych zabawach zaraz za laguną w Natal. Uczciliśmy nowy rok szampanem i udzieliliśmy wywiadu lokalnej prasie. Oglądaliśmy również próby wypuszczenia na wodę małych, ślicznie wystrojonych okręcików z darami dla bogini morza. Niestety przypływ pokrzyżował plany uczestników zabawy i wszystkie stateczki zostały wyrzucone na plaże. Posmutniali ludzie mówili, że dary nie zostały przyjęte przez boginię. Późną nocą wróciliśmy na jacht.

Następnego dnia załoga wybrała się na przejażdżkę terenowym samochodem po piaskach okolicznych wysp. 2 stycznia zatankowaliśmy wodę i paliwo do pełna, zrobiliśmy zakupu i ruszyliśmy w drogę. Po 3 dniach, w nocy weszliśmy do Fortaleza i zacumowaliśmy w Marina Park, znanym nam dobrze miejscu. Spotkaliśmy tu kilka znajomych jachtów i zaprzyjaźnioną załogę z Norwegii, którą poznaliśmy wcześniej na Wyspach Kanaryjskich. 8 stycznia opuściliśmy Fortaleza kierując się do ujścia Amazonki.

Obecnie Antica żegluje po Amazonce. Część załogi przesiadła się na mniejsze łódki i popłynęła dalej w górę rzeki. Jesteśmy w Macapa, miejscu gdzie zamordowano Sir Petera Blake`a, słynnego nowozelandzkiego żeglarza ... (...)

[dalej przekaz staje się nieczytelny]

kpt. Jerzy Wąsowicz

Raport dotarł do nas przez radio dzięki pomocy Roberta Krasowskiego i jego niebosiężnej stacji KB2PNM.