HAWAJE
19:12
CHICAGO
23:12
SANTIAGO
02:12
DUBLIN
05:12
KRAKÓW
06:12
BANGKOK
12:12
MELBOURNE
16:12
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ¦wiatPodróży.pl » Felietony » Fajnie, co? - jak przetrwać wyprawę we dwoje
Fajnie, co? - jak przetrwać wyprawę we dwoje

Grzegorz Żak





Sytuacja trzecia

...w której oboje unikaj± konfliktu, jednakowoż problem pozostaje i może się jeszcze nie raz odezwać.

On – górzysta, traper itd. Ona – raczej nie (tzn. przejawia pewne inklinacje, ale znikome i niechętnie). On chce jechać na urlop w góry – jak zwykle. Ona chce jechać nad morze. On chce co¶ powiedzieć. Ona mówi, że w górach była w zeszłym roku, strasznie się zmęczyła i że ma do¶ć chodzenia z plecakiem (itd.). On ulega.

Jad± nad morze. W sumie nie jest Ľle, tylko trochę nudno. No i pozostaje pewien niedosyt.

Jak to uj±ł Ketling: "Kochanie to niedola ciężka, bo przez nie człek wolny niewolnikiem się staje. Równie jak ptak, z łuku ustrzelon, spada pod nogi my¶liwca, tak i człek miło¶ci± porażon, nie ma już mocy odlecieć spod nóg kochanych." Pięknie powiedziane. I prawdziwie.

Epilog:
On chce się wyrwać w Alpy z przyjaciółmi. Ona mówi: "Albo góry albo ja".

Dyskutuj±. W końcu dostaje dyspensę na Bieszczady. Dobre i to.

Sytuacja czwarta

...w której to ona jest stron± aktywn±.

On – raczej domator. Ona – kocha góry, piesze wędrówki, fotografuje przyrodę. Namówiła go na wspólny wyjazd w Bieszczady. Pojechali – ale on woli siedzieć w Ustrzykach niż wędrować po połoninach. Chodzi więc sama i oddaje się swojej pasji. Pogoda nie jest może najlepsza, ale ¶wiatło do zdjęć rewelacyjne. On spędza czas w barze, a ona wraca zmęczona. Ciężko im się dogadać. Ona wci±ż namawia do wycieczek. On robi się zgryĽliwy. Dochodzi do ostrej kłótni.

Następnego dnia ona idzie na Tarnicę i spotyka jego z sytuacji trzeciej, który wybrał się na krótki wypad w Bieszczady, korzystaj±c z tego, że partnerka ma egzaminy. Przypadaj± sobie do gustu – maj± wiele wspólnego. Ona imponuje jemu, a on jej. Gdyby byli razem, mogliby przewędrować wiele górskich ¶cieżek.

Zapowiada się dramat. Jak to w życiu.

Epilog:
Ketling: "Wolę cię niĽli królestwo, niĽli sceptr, niĽli zdrowie, niĽli długi wiek".

***

Tutaj powinna nast±pić seria przykładowych "wybrnięć z sytuacji". Może magazyny górskie powinny prowadzić k±cik złamanych przez góry serc? Ileż par rozpadło się przez góry? Zapewne wiele. Ale ile się poznało w górach? Zapewne jeszcze więcej. I tego się trzymajmy. Poza tym niech nam przy¶wieca hasło "Bo męska rzecz być daleko" (tutaj, w zależno¶ci od potrzeb można zmienić na "kobieca"). No i pamiętajmy, że "każdemu jego Everest".

¬ródło: informacja własna

<< wstecz 1 2


w Foto
Felietony
WARTO ZOBACZYĆ

Zamo¶ć: perła wschodu
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

MX 2; Acapulco - wieczór iguany
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ¦wiatPodróży.pl